Okoliczności zdarzenia bada konińska policja pod nadzorem prokuratury. Kobieta usłyszała już zarzut zabójstwa, do którego się przyznała. Sąd zdecydował o aresztowaniu jej na 3 miesiące. Jeżeli sąd uzna, że jest winna, to spędzi w więzieniu co najmniej 8 lat, a być może już nigdy nie wyjdzie na wolność.
Zabójstwo na działkach
Resztę życia może spędzić w więzieniu 33-letnia bezdomna kobieta, która w
poniedziałkowy poranek ugodziła nożem swojego 44-letniego partnera.Wczoraj kilka minut przed 7.00 dyżurna Centrum Powiadamiania Ratunkowego dał sygnał oficerowi dyżurnemu konińskiej policji o tym zdarzeniu. Ofiara to 44-latek, który mieszkał w altanie na terenie ogródków działkowych przy ul. Świętojańskiej. – Wraz z nim mieszkała jego 33-letnia partnerka i wszystko wskazuje na to, że to ona śmiertelnie zraniła go nożem w szyję – mówi rzecznik konińskiej policji Marcin Jankowski.
Okoliczności zdarzenia bada konińska policja pod nadzorem prokuratury. Kobieta usłyszała już zarzut zabójstwa, do którego się przyznała. Sąd zdecydował o aresztowaniu jej na 3 miesiące. Jeżeli sąd uzna, że jest winna, to spędzi w więzieniu co najmniej 8 lat, a być może już nigdy nie wyjdzie na wolność.
Okoliczności zdarzenia bada konińska policja pod nadzorem prokuratury. Kobieta usłyszała już zarzut zabójstwa, do którego się przyznała. Sąd zdecydował o aresztowaniu jej na 3 miesiące. Jeżeli sąd uzna, że jest winna, to spędzi w więzieniu co najmniej 8 lat, a być może już nigdy nie wyjdzie na wolność.