Legenda, ikona, dama poezji śpiewanej, depozytariuszka pamięci…Magda Umer zasługuje na wszystkie te określenia. Przyjaciółka Agnieszki Osieckiej, uczennica Starszych Panów ujęła półtotra tysiąca serc koninian, którzy dla niej wypełnili w niedzielny wieczór kościół św. Wojciecha na Morzysławiu. Wielu poetów, których wiersze śpiewa – już odeszło, ale ich ponadczasowa twórczość przekazywana jest z pokolenia na pokolenie przez wielbicieli ich talentu. Ich pamięci zagrozić może jednak bylejakość oferty współczesnych mediów masowych, mówi Magda Umer.
- Reklama -

