Akcja ‘łosza’

Nie będzie sześciogodzinnego zamieszania, telefonów do ministerstwa i ściągania weterynarza z Poznania.Kiedy następnym razem w Koninie pojawi się wymagające uśpienia dzikie zwierzę, zajmie się nim miejscowy weterynarz bądź przeszkolony strażnik miejski. To reakcja samorządowców na historię rannej łoszy, która dwa tygodnie temu utknęła na posesji przy Reformackiej w Koninie. Bardzo długo zwierzęciem nie miał kto się zająć.  Następnym razem wszystko ma pójść sprawnie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Ta witryna używa plików Cookie. Aby zapewnić jej poprawnie działanie, konieczne jest ich zatwierdzenie.

Facebook
Instagram
YouTube
Follow by Email