Wynik tych wyborów mógł być inny, gdyby przewodniczący Napieralski posłuchał rad dotyczących kształtu list wyborczych – mówi Kazimierz Pałasz, który z ramienia konińskiej lewicy ubiegał się o mandat do senatu.
Były prezydent Konina musiał uznać wyższość nie tylko Ireneusza Niewiarowskiego, który w tych wyborach zdobył mandat senatorski, ale i Margarety Budner, która otrzymała prawie 3 tys. głosów więcej niż Pałasz. Przypomnijmy – Niewiarowski zebrał 39 507 głosów, Margareta Budner – 33 255, na Kazimierza Pałasza głosowało 30 444 osób.
Podsumowanie: nie kandydowałem do miasta, bo się nim zmęczyłem, ale wiedziałem że w mieście wygram mandat senatora. Dobre, dobre.
Paluszek i główka to szkolna wymówka…