Miejska Biblioteka Publiczna im. Zofii Urbanowskiej w Koninie po raz kolejny stała się miejscem twórczego spotkania ze sztuką. Tym razem uczestnicy mieli okazję odkrywać tajniki linorytu – techniki graficznej, która łączy prostotę wykonania z ogromem artystycznych możliwości. Zajęcia poprowadził Maciej Gil, artysta pełen pasji i doświadczenia, który krok po kroku wprowadzał uczestników w świat grafiki wypukłej.
Linoryt – technika dla każdego
– Linoryt to prosta technika grafiki wypukłej – wystarczy dłuto, kawałek linoleum i odrobina wyobraźni – tłumaczył prowadzący. Jak podkreślał, to, co zostaje niewydrążone, tworzy ślad, a to, co wycięte, staje się tłem. Dzięki temu można tworzyć niepowtarzalne kompozycje, pełne kontrastów i indywidualnego stylu.
Uczestnicy mieli okazję przekonać się, jak wielkie możliwości eksperymentowania daje ta metoda. Każdy stworzył własną matrycę, z której powstało kilka odbitek. Praca z farbami, kolorami i fakturą dostarczyła wielu emocji i radości. – Właśnie w tym tkwi cała magia tworzenia – podkreślał Maciej Gil.
Jesienne inspiracje i artystyczne odkrycia
Motywem przewodnim wtorkowych zajęć były liście – idealny temat dla początkujących, pełen detali i naturalnego piękna. – Mają swoje żyłki i linie, które aż proszą się, by je wyryć w linoleum. Dlatego wybrałem je na pierwszy kontakt z tą techniką – wyjaśnił prowadzący.
Dla jednych uczestników warsztaty były pierwszym spotkaniem z linorytem, dla innych – powrotem do szkolnych wspomnień. Wszystkie uczestniczki zgodnie przyznały, że efekty ich pracy przerosły oczekiwania – wiele z powstałych grafik ozdobi domowe ściany lub trafi do bliskich w formie wyjątkowego prezentu.
Spotkanie w konińskiej bibliotece po raz kolejny udowodniło, że sztuka może być dostępna dla każdego, a twórcze działania rozwijają wrażliwość i pozwalają odkrywać w sobie nowe pasje.

