Do spotkania biało-niebiescy przystąpili ze sporymi zmianami w składzie. W linii obrony zagrał Piotr Bartczak i Dawid Śnieg. Na bramce zadebiutował Łukasz Jaskólski. Pierwszy gol padł po prostopadłym podaniu do Damiana Ludwiczaka.
Doświadczony napastnik ze Swarzędza nie zmarnował tej okazji. Pięć minut później na mokrej trawie poślizgnął się Jaskólski, a piłkę przejął Mateusz Świergiel bezlitośnie wykorzystując potknięcie młodego golkipera. Było 0:2. Pod koniec pierwszej połowy czerwoną kartkę zobaczył Wojciech Antczak.
W przerwie trener Łukasik zmienił Jaskólskiego na Kordylewskiego. Drugi z wymienionych bramkarzy nie miał miłego pierwszego kontaktu z piłką. Po strzale z dystansu futbolówka wyleciała mu z rąk, a do pustej siatki ponownie skierował ją Świergiel. Pierwsze trafienie dla Górnika to zasługa Krzysztofa Słowińskiego.
Kwadrans po przerwie sędzia po raz kolejny wyjął czerwony kartonik – tym razem pokazał go Mateuszowi Majewskiemu. Chwilę potem na 4:1 z rzutu wolnego podwyższył Maciej Matouszek. Wynik spotkania ustalił mocnym strzałem z dystansu Krystian Sobieraj.