W konińskim Sądzie Okręgowym kolejna odsłona procesu mężczyzn,
oskarżonych o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, która w
latach 2005-2007 ukradła około 200 samochodów. Na sali rozpraw stawiło się dziewięciu oskarżonych. Dziś odczytywane są ich zeznania.
Przypomnijmy, mężczyźni działając w ramach zorganizowanej grupy przestępczej, kradli samochody na terenie Niemiec i Francji. Całością kierowali bracia: Krzysztof M., Wojeciech M. i Zbigniew M., którzy przekazywali innym osobom zlecenia, udzielali instrukcji i dostarczali sprzęt, potrzebny do kradzieży. Zlecali także transport samochodów oraz fałszowali znaki identyfikacyjne. Jak wynika z zeznań oskarżonych, za kradzież jednego auta dostawali ok. 1000 złotych. Koszty hoteli i paliwa na wyjazd do Francji czy Niemiec pokrywali trzej bracia. O tym, jakie auto wytypowane było do kradzieży, decydował jego model, marka, rocznik i kolor. Przedmiotem zainteresowania grupy przestępczej były samochody francuskich producentów: peugeot i renault.
Śledztwo, dotyczące kradzionych w Niemczech aut prowadziła prokuratura w Berlinie. W 2007 roku sprawa została przekazana do prokuratury w Ostrowie Wielkopolskim.