Przypomnijmy, do wybuchu gazu doszło około 2.00 w nocy z piątku na sobotę w jednym z mieszkań bloku przy ulicy Sienkiewicza. Dwie osoby z tego mieszkania trafiły do szpitala.
Lokatorzy wrócili do mieszkania
Rodzina z Koła, która ucierpiała w wyniku sobotniego wybuchu butli z gazem, nie skorzystała z oferowanego przez burmistrza miasta lokalu zastępczego. Lokatorzy bali się zostawić swój dobytek. Pożar uszkodził bowiem drzwi wejściowe do ich mieszkania. Jak się dowiedzieliśmy w kolskim magistracie – spółdzielnia w sobotę wstawiła drzwi oraz zabezpieczyła wybite okna płytami.
Przypomnijmy, do wybuchu gazu doszło około 2.00 w nocy z piątku na sobotę w jednym z mieszkań bloku przy ulicy Sienkiewicza. Dwie osoby z tego mieszkania trafiły do szpitala.
Przypomnijmy, do wybuchu gazu doszło około 2.00 w nocy z piątku na sobotę w jednym z mieszkań bloku przy ulicy Sienkiewicza. Dwie osoby z tego mieszkania trafiły do szpitala.