Mimo tego podopieczni trenera Jerzego Banaszaka pokazali się z dobrej strony przywożąc z trudnego terenu w Dopiewie jeden punkt. Podczas 90 minut spotkania nie padł ani jeden gol – mecz zakończył się bezbramkowym remisem. Początek pojedynku był wyrównany, a gra toczyła się głównie w środku pola.
W drugiej części meczu zarysowała się przewaga gospodarzy, którzy pomimo kilku bardzo dobrych sytuacji podbramkowych nie byli w stanie pokonać Daniela Szczepankiewicza. Najlepszą okazję do zdobycia bramki piłkarze GKS-u stworzyli sobie w 70 minucie. Znajdujący się w sytuacji „sam na sam” Łukasz Rewers trafił w słupek konińskiej bramki. W ostatnich minutach meczu zgromadzeni w Dopiewie kibice obejrzeli strzały Cezarego Florysiaka i Macieja Brauzy. I tym razem obronną ręką z sytuacji wychodził bramkarz Górnika.
Już pojutrze Avans Górnik Konin rozegra kolejne spotkanie. O 17:00 na stadionie im. M. Paska przy ul. Dmowskiego 4 w Koninie „biało-niebiescy” podejmować będą Unię Swarzędz.