W Koninie przy ul. Szymanowskiego, ale także przy ul. Nowowiejskiego 1, latarnie uliczne poprzechylały się w różne strony, jakby były po "jednym".
W dniu 29.02.2016 r. około godz. 17.00 latarnia przy ul. Nowowiejskiego straciła swój najważniejszy element, czyli lampę. Wystarczył mały podmuch wiatru, a "głowa" latarni znalazła się na chodniku. Szczęście w nieszczęściu, że nikt tamtędy nie przechodził.Latarnie – jak słusznie zauważa Czytelnik – należą do miasta Konin i czują się na osiedlu Zatorze bardzo opuszczone. Nikt o nie nie dba i są w opłakanym stanie