– Rozumiemy, takie są zasady. Jest jednak jeszcze pula prezydencka, która powinna być dla nas wsparciem w przypadku gdy trafi nam się nieco słabszy rok. Czy zdobywamy medale, czy nie, praca z młodzieżą kosztuje tyle samo. Z dotacją na poziomie niespełna 100 tysięcy złotych prostu nie damy sobie rady – tłumaczy prezes KLTC, Kazimierz Zajączkowski.
Cykliści do likwidacji?
Jak już informowaliśmy Konińskie Ludowe Towarzystwo Cyklistów otrzymało w tym roku zdecydowanie mniejszą dotację miejską niż w poprzednich latach. Spowodowane jest to słabszymi wynikami osiągniętymi przez zawodników tego klubu w minionym roku.
– Rozumiemy, takie są zasady. Jest jednak jeszcze pula prezydencka, która powinna być dla nas wsparciem w przypadku gdy trafi nam się nieco słabszy rok. Czy zdobywamy medale, czy nie, praca z młodzieżą kosztuje tyle samo. Z dotacją na poziomie niespełna 100 tysięcy złotych prostu nie damy sobie rady – tłumaczy prezes KLTC, Kazimierz Zajączkowski.
– Rozumiemy, takie są zasady. Jest jednak jeszcze pula prezydencka, która powinna być dla nas wsparciem w przypadku gdy trafi nam się nieco słabszy rok. Czy zdobywamy medale, czy nie, praca z młodzieżą kosztuje tyle samo. Z dotacją na poziomie niespełna 100 tysięcy złotych prostu nie damy sobie rady – tłumaczy prezes KLTC, Kazimierz Zajączkowski.
Smutna wiadomość. Bez problemu znajdują się ogromne pieniądze dla sp. z o.o. bez jakichkolwiek sukcesów sportowych i szkoleniowych a klub naszego krajana z medalami mistrzostw Europy i Świata dostaje jakiś ochłap…