POLICJANT: Proszę pokazać telefon. ZATRZYMANY: Ale to jest mój telefon! POLICJANT: Ja panu pokażę! -Tak w skrócie wyglądało zatrzymanie pracownika sklepu mieszczącego się na dworcu autobusowym w starej części Konina.Tydzień temu pracujący w punkcie handlowym na konińskim dworcu PKS pan Tomasz próbował sfotografować własny samochód. W tym samym czasie, w pobliżu, czynności interwencyjne prowadziła policja. Funkcjonariusze zażądali od mężczyzny telefonu komórkowego twierdząc, że zarejestrował ich działania. Pan Tomasz telefon oddał jednak dopiero na komisariacie. Po całym zajściu złożył skargę na funkcjonariuszy. Teraz toczy się postępowanie wyjaśniające. 
