To dramatyczne pytanie do konińskich polityków skierowała wczoraj Alicja Messerschmidt (na zdj.) z Porozumienia Związków Zawodowych Kadra konińskiej kopalni.Radni powiatu konińskiego zaprosili związkowców z kopalni i polityków z naszego regionu do rozmowy na temat zwolninień w energetyce. 17 lipca rozpoczęły się w kopalni zwolnienia grupowe, które objąć mają 274 osoby. – Kiedy kopalnia była poptrzebna, wszyscy wiedzieli gdzie jesteśmy, kiedy jesteśmy w potrzebie – nie ma nam kto pomóc – mówiła wczoraj Alicja Messerschmidt.
A gdzie były władze i gdzie związki kiedy podejmowano decyzję o sprzedaży kopalni. Górnicy “trzęśli ze strachu porami” , bo sądzili, że jakoś to będzie. Niestety o swoje prawa trzeba walczyć a nie przyklaskiwać władzy.
Zwiazki o podwyzki walczyly prawie jak lwy, ale jak jest mowa o zwolnieniach to nagle sa slabe? Nie rozumiem tego.
Zespół kryzysowy 5 dni przed kryzysem. zajebiście 🙂
Raczej co najmniej rok po kryzysie.To co się teraz dzieje to tylko skutek wcześniejszych zaniechań i błędów.