Mecz rozpoczął się od… czerwonej kartki dla Bartosza Modelskiego. Już w ósmej minucie spotkania pomocnik Górnika w jednej akcji otrzymał dwie żółte kartki. Pierwszą za faul, a drugą za dyskusję z sędzią. Modelski opuścił boisko, ale mimo tego Górnik grał dalej w jedenastkę, a w zespole musiała zostać przeprowadzona zmiana. To często stosowana zasada w meczach towarzyskich.
Zarówno w pierwszej, jak i w drugiej połowie przeważali podopieczni Pawła Nowackiego, którzy stworzyli sobie zdecydowanie więcej sytuacji podbramkowych, ale żadnej z nich nie potrafili zamienić na gola. W bramce Sparty dobrze prezentował się Szymon Szymański.
Zespół Damiana Łukasika grał częściej z kontrataku, z którego również można stworzyć zagrożenie, o czym mogliśmy się przekonać kilkukrotnie, jednak gospodarze dzisiejszego meczu także nie potrafili wykorzystać stuprocentowych sytuacji.
Mimo przewagi Górnika, mecz zakończył się bezbramkowym remisem.