Sokół Kleczew rozpoczął rundę wiosenną od trzech punktów. Zespół Tomasza Mazurkiewicza pokonał w wyjazdowym meczu sąsiadującą w ligowej tabeli Cuiavię Inowrocław 1:0.
Jedyną bramkę dla kleczewian strzelił w 70. minucie spotkania Łukasz Urban.
Początkowe fragmenty tego pojedynku to gra w środku pola i mała ilość sytuacji podbramkowych. W kolejnych minutach do głosu doszli goście, którzy za sprawą Piotra Kurminowskiego mogli objąć prowadzenie, ale bramkarz Cuiavii – Bartłomiej Barczak popisywał się doskonałymi interwencjami. Po okresie dominacji Sokoła, mecz ponownie przeniósł się do środkowej strefy boiska, a wynik nie uległ zmianie.
Druga połowa nie różniła się wiele od pierwszej odsłony pojedynku. Cuiavia starała się zagrozić bramce Pawłowskiego po ostrych dośrodkowaniach i stałych fragmentach gry, jednak zespół z Kleczewa trzymał dobrze ustawione szyki obronne i nie pozwolił sobie na stratę bramki.
W 70. minucie meczu doszło do zaskakującej sytuacji. Jeden z obrońców gospodarzy próbował wprowadzić futbolówkę do gry długim zagraniem, ale na przeszkodzie stanął mu Łukasz Urban, od którego odbiła się piłka i wpadła za kołnierz kompletnie nieprzygotowanego na takie zdarzenie bramkarza Cuiavii.
Tym jedynym, kuriozalnym trafieniem Sokół Kleczew zapewnił sobie trzy, bardzo ważne punkty. Dzięki zwycięstwu podopieczni trenera Mazurkiewicza awansowali na trzecie miejsce w ligowej tabeli (kosztem swoich sobotnich rywali) i zrównali się z drugą Ostrovią Ostrów Wlkp.
Skład Sokoła Kleczew: Bartosz Pawłowski, Łukasz Goiński, Damian Augustyniak, Mikołaj Pingot, Robert Jędras, Paweł Lisiecki, Arkadiusz Bajerski (90’ Mateusz Duszyński), Mateusz Ławniczak, Piotr Kurminowski (80’ Michał Rutkowski), Jakub Dębowski (85’ Kamil Kwiatkowski), Łukasz Urban.
Początkowe fragmenty tego pojedynku to gra w środku pola i mała ilość sytuacji podbramkowych. W kolejnych minutach do głosu doszli goście, którzy za sprawą Piotra Kurminowskiego mogli objąć prowadzenie, ale bramkarz Cuiavii – Bartłomiej Barczak popisywał się doskonałymi interwencjami. Po okresie dominacji Sokoła, mecz ponownie przeniósł się do środkowej strefy boiska, a wynik nie uległ zmianie.
Druga połowa nie różniła się wiele od pierwszej odsłony pojedynku. Cuiavia starała się zagrozić bramce Pawłowskiego po ostrych dośrodkowaniach i stałych fragmentach gry, jednak zespół z Kleczewa trzymał dobrze ustawione szyki obronne i nie pozwolił sobie na stratę bramki.
W 70. minucie meczu doszło do zaskakującej sytuacji. Jeden z obrońców gospodarzy próbował wprowadzić futbolówkę do gry długim zagraniem, ale na przeszkodzie stanął mu Łukasz Urban, od którego odbiła się piłka i wpadła za kołnierz kompletnie nieprzygotowanego na takie zdarzenie bramkarza Cuiavii.
Tym jedynym, kuriozalnym trafieniem Sokół Kleczew zapewnił sobie trzy, bardzo ważne punkty. Dzięki zwycięstwu podopieczni trenera Mazurkiewicza awansowali na trzecie miejsce w ligowej tabeli (kosztem swoich sobotnich rywali) i zrównali się z drugą Ostrovią Ostrów Wlkp.
Skład Sokoła Kleczew: Bartosz Pawłowski, Łukasz Goiński, Damian Augustyniak, Mikołaj Pingot, Robert Jędras, Paweł Lisiecki, Arkadiusz Bajerski (90’ Mateusz Duszyński), Mateusz Ławniczak, Piotr Kurminowski (80’ Michał Rutkowski), Jakub Dębowski (85’ Kamil Kwiatkowski), Łukasz Urban.
