Funkcjonariusze zatrzymali 53-latka, który był sprawcą fałszywego alarmu o rzekomej bombie podłożonej w nowo otwartym markecie DINO w Grzegorzewie.
Funkcjonariusze odnaleźli osobę, która wezwała służby na ulicę Toruńską w Grzegorzewie. Ewakuowano tam klientów i pracowników marketu. Po przeszukaniu wnętrza budynku okazało się, że wezwanie było zupełnie bezpodstawne, ponieważ na miejscu nie stwierdzono żadnych podejrzanych przedmiotów ani materiałów wybuchowych.
Po przeprowadzeniu dochodzenia wyszło na jaw, że sprawcą fałszywego alarmu o podłożeniu materiałów wybuchowych w nowo otwartym markecie był 53-latek. Na dodatek okazało się, że jest on… kompletnie pijany. Po przebadaniu mieszkańca gminy Grzegorzew okazało się, że ma on 2,5 promila w wydychanym powietrzu. Mężczyzna odpowie oczywiście za ten dowcip, bowiem do sądu przesłana zostanie sporządzona uprzednio dokumentacja.