Dzielnicowa z Koła i pracownice Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Grzegorzewie uratowały życie mężczyźnie. Zastały go w domu z workiem foliowym na głowie.
Sierż. szt. Beata Biernat – dzielnicowa z terenu gminy Grzegorzew, otrzymała informację, z której wynikało, iż jeden z mieszkańców tej gminy może znajdować się w stanie zagrożenia życia. Policjantka natychmiast udała się pod wskazany adres. Po wejściu do domu wraz z pracownicami Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej, kobiety znalazły siedzącego na fotelu mężczyznę. Głowa tego człowieka owinięta była foliowym workiem, a w mieszkaniu unosił się ostry zapach substancji chemicznej.
Ponieważ człowiek ten był nieprzytomny, policjantka po wezwaniu pomocy medycznej wraz z pracownicami GOPS przeniosła mężczyznę poza mieszkanie. Tam po udzieleniu pierwszej pomocy, udało się przywrócić mu przytomność, a po przybyciu ratowników i lekarza, został on przewieziony do szpitala.
Jak wstępnie ustalono, poszkodowany wąchał substancję chemiczną. Nie przewidział chyba jednak siły działania chemikaliów, gdyż bardzo szybko stracił przytomność i nie był już w stanie sam sobie pomóc. Gdyby nie natychmiastowa reakcja i pomoc ze strony policjantki oraz urzędniczek, incydent zakończyłby się tragicznie.
Świr jakiś.Wąchacz tyle osób postawił na nogi.Mam nadzieje że zmądrzeje.