Istnieje wielkie prawdopodobieństwo, że wykopane w Depauli i Przyjmie 600 beczek z truciznami to tylko szczyt lodowej góry.
Jak wyjaśniał radny powiatowy Tadeusz Jaroszewski, koparki wydobyły to co było do 2 metrów pod ziemią.
Znacznie większa ilość beczek zakopana podobno jest na głębokości do 27 metrów !
Jest to sytuacja poważna bo chemikalia zawierają arsen, rtęć, chrom, ołów, kadm, miedź, cynk, nikiel, związki benzenu, kwasu octowego, selen, octan.
Do dziś trwa spór, kto ma wywieźć i utylizować trujące pojemniki. Jak na razie pilnuje ich Policja.
Pan radny się o tym dowiedział wczoraj czy wiedział wcześniej a nawet dużo,dużo wcześniej?Bo jeżeli tak to czemu nie zawiadomił władz ?Jak długo te beczki leżą?Ile ich jest?I najważniejsze czyje to kukułcze śmierdzące jaje i kto je podrzucił?Co na to wójt gminy i właściciel terenu????????????????????????????????????????