Po długiej walce z chorobą odszedł dziś Andrzej Dyka. Pomimo wielkiego zaangażowania rodziny, przyjaciół Andrzeja oraz wielu szczodrych mieszkańców Konina, nie udało się go uratować. Andrzej Dyka dla przyjaciół ,,Długi", każdego dnia walczył ze Stwardnieniem Bocznym Zanikowym.
Informację o jego śmierci pojawiła się na facebookowym profilu „Kup Długiemu Życie”, jak napisał jego koordynator „Andrzej jest już w lepszym miejscu”.
Redakcja portalu konin24.info składa kondolencje rodzinie i bliskim zmarłego.
Żal, smutek. Andrzeju, do zobaczenia po drugiej stronie.
Smutek , już Nam Ciebie zawsze będzie brakowało !
Niecodzienna sprawa żeby po latach tyle osób próbowało pomóc koledze w potrzebie.Pomóc się nie udało,ale może miał poczucie,że nie jest sam gdy odchodził.To był dobry łagodny człowiek.
Znaliśmy się słabo, ale zawsze kontakt z Andrzejem był przyjemnością i radością, że są jeszcze fajni, prawi ludzie. Sprawiał wrażenie, że wie więcej niż inni, ma mądrość, której brakuje większości z nas. Żegnaj Andrzeju, bardzo żałuję, że już nie spotkam Cię gdzieś na swojej drodze. Ale na zawsze pozostaniesz dla mnie inspiracją.
Pamiętam i polecam w modlitwie…