Ówczesny Prezes NFZ Krzysztof Panas oświadczył, że system poradzi sobie bez lekarzy rodzinnych. Świadczeniodawcy POZ potraktowali te słowa bardzo poważnie i 2 stycznia 2004 nie otworzyli swoich gabinetów. W wyniku paraliżu systemu zdrowotnego tego samego dnia, minister zdrowia Leszek Sikorski podjął negocjacje z lekarzami, a 6 stycznia 2004 roku, po ponad 72 godzinach rozmów, podpisane zostało obopólne porozumienie, zwane „Porozumieniami Poznańskimi”, w wyniku którego świadczeniodawcy POZ powrócili do swoich gabinetów już 6 stycznia, podpisując kontrakty z NFZ.
Dziesiąta rocznica tych wydarzeń stała się dla lekarzy dobrą okazją nie tylko do spotkania, ale i do zastanowienie się nad przyszłością i rolą lekarzy rodzinnych, medycyny rodzinnej i podstawowej opieki zdrowotnej w Polsce.
Lekarze rodzinni z PPOZ, podczas okolicznościowego spotkania zaprezentowali koncepcję uzdrowienia polskiego systemu zdrowia. W ich opinii recepta jest tylko jedna – dokończenie reformy ochrony zdrowia z lat 90-siątych. Jeżeli system będzie uzdrawiany nie kompleksowo a – tak jak teraz – wybiórczo, punktowo nigdy nie uleczymy tak pogarszającej się z roku na rok sytuacji – przekonują medycy.
Szefowa PPOZ, Bożena Janicka przypomina kilka rozwiązań proponowanych przez środowisko lekarzy POZ – między innymi dotyczące wzrostu nakładów na ochronę zdrowia, zmiany finansowania świadczeń z naciskiem na POZ. Wprowadzenie mieszanego systemu finansowania oraz duży nacisk na promocję zdrowia
Lekarze przypomnieli też słowa Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego, który w wywiadzie dla Rzeczpospolitej odniósł się do obecnej sytuacji w ochronie zdrowia mówiąc, że: „Skutki cofnięcia reformy służby zdrowia odczuwamy do dzisiaj”