Podczas prac archeologicznych w krypcie pod klasztorem w Kazimierzu Biskupim odkryto trzy warstwy trumien, z których najniższa ustawiona była na metalowych prętach. Jak podkreśla profesor dr hab. Małgorzata Grupa z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, miało to prawdopodobnie na celu zabezpieczenie wcześniejszego pochówku o szczególnym znaczeniu.
Badacze natrafili na co najmniej sześć pochówków, w tym trzy trumny zachowane w bardzo dobrym stanie. Dwie z nich były pokryte dziegciem, co już samo w sobie jest nietypowe. Największą sensacją okazała się jednak trumna, w której zastosowano warstwy tkanin naprzemiennie z warstwami dziegciu. – Takiej techniki nie notowano dotąd w Polsce ani w publikacjach naukowych – wyjaśnia profesor Grupa.
Odkrycie stawia przed archeologami wiele pytań. Czy mamy do czynienia z pochówkiem rodzinnym? Dlaczego wykorzystano tak nietypowe materiały i technikę? Czy zmarli zostali sprowadzeni z odległych stron? Na odpowiedzi trzeba będzie poczekać do zakończenia badań, jednak już teraz znalezisko określane jest jako unikatowe w skali kraju.


