Stojące na ulicy zepsute samochody i porozrzucana kołpaki – na taki widok mogą się dziś natknąć kierowcy poruszający się ulicą Przemysłową w Koninie. 
Na jej odcinku – pomiędzy FUGO a wjazdem do Huty Aluminium pojawiły się dziś w nocy olbrzymie dziury. 
Od samego rana w naszej redakcji urywały się telefony. Dzwonili kierowcy, którzy jeszcze przed wschodem słońca – nie widząc przeszkód wjeżdżali w gigantyczne dziury. Dla wielu z nich był to koniec podróży. W pewnym momencie przy ulicy stały naraz trzy uszkodzone auta. Wielu kierowców złapało gumę.
Zapytaliśmy wiceprezydenta Konina – Marka Waszkowiaka, kiedy miasto zajmie się naprawą zdezelowanej nawierzchni? – Warunki atmosferyczne uniemożliwiają w tej chwili wykonanie prac wykorzystujących konwencjonalną metodę łatania dziur – mówi Waszkowiak.
 Od samego rana w naszej redakcji urywały się telefony. Dzwonili kierowcy, którzy jeszcze przed wschodem słońca – nie widząc przeszkód wjeżdżali w gigantyczne dziury. Dla wielu z nich był to koniec podróży. W pewnym momencie przy ulicy stały naraz trzy uszkodzone auta. Wielu kierowców złapało gumę.
Zapytaliśmy wiceprezydenta Konina – Marka Waszkowiaka, kiedy miasto zajmie się naprawą zdezelowanej nawierzchni? – Warunki atmosferyczne uniemożliwiają w tej chwili wykonanie prac wykorzystujących konwencjonalną metodę łatania dziur – mówi Waszkowiak.

