11.1 C
Konin
More

    Konin jak El Dorado?

    MASZ WAŻNĄ WIADOMOŚĆ?
    Prześlij do naszej redakcji zdjęcie, film, lub informację!
    +48 63 242 01 01

    W zadziwiającej ciszy medialnej (zupełnie bez rozgłosu), w nietypowym miejscu (sala USC) – no chyba że chodziło o dobrą aurę Pani Zofii Urbanowskiej – i w dość dziwnej porze (niedziela, 1 grudnia o godzinie 16.00) odbyła się prezentacja albumu wydanego staraniem wydawnictwa Miejskiej Biblioteki Publicznej Setidava pt. „Konin jak Colorado. Zapomniana podróż Ryszarda Kapuścińskiego”, do którego tekst napisała konińska dziennikarka – Izabela Bobrowska. Książka rodziła się w bólach przez osiem lat, ale jest. I dobrze, a nawet bardzo dobrze.

    Pomimo nikłego nagłośnienia medialnego wydarzenia sala główna USC, a także hol i druga sala (poczekalnia?) wypełniły się licznie koninianami zainteresowanymi spotkaniem ze spirytus movens powstania tej – jak się wydaje – niezwykle ważnej dla Konina książki. Izabela Bobrowska przeżyła dziennikarską przygodę życia. W 2010 roku skontaktowała się z nią Izabela Wojciechowska – kustosz fotograficznych zbiorów „cesarza reportażu” z prośbą o rozszyfrowanie właśnie odnalezionego w archiwum Ryszarda Kapuścińskiego, poświęconego Koninowi, a tak naprawdę konińskiej kopalni, fotoreportażu składającego się z 41 unikatowych zdjęć.
         Skrupulatne, dziennikarskie śledztwo Izabeli Bobrowskiej trwało sześć miesięcy. Okazało się, że zdjęcia powstały jesienią 1959 roku podczas wizyty reportera „Polityki” w Koninie. Był to jeden z ostatnich (jeśli nie ostatni) reporterskich wypadów Ryszarda Kapuścińskiego „w Polskę”. Potem wyjechał w świat i przez wiele lat zajmował się reporterskim relacjonowaniem tego co działo się z dala od „polskiego buszu”. Konińska dziennikarka z uporem i determinacją poszukiwała ludzi i miejsc uwiecznionych na zdjęciach. Całe szczęście – udało się! Kontakt z emerytowanymi górnikami Kopalni „Konin” pozwolił podpisać dotąd nieznane miejsca i nadać nazwiska ludziom widocznym na fotografiach. Część bohaterów fotoreportażu i członków ich rodzin przybyła na niedzielne spotkanie z autorką książki.
         „Konin jak Colorado” to książka ważna dla Konina i jego mieszkańców. Okazuje się bowiem, że nasze miasto było miejscem wizyt i twórczej inspiracji nie tylko dla takich postaci świata literatury jak: Jarosław Iwaszkiewicz, Józef Lewandowski, Jerzy Mańkowski, czy Theo Richmond. Ile polskim miast może pochwalić się reporterską wizytą (zakończoną napisaniem tekstu i zrobieniem fotoreportażu) samego Ryszarda Kapuścińskiego?
    Na marginesie
          Trochę z rozbawieniem, a trochę ze zdziwieniem przyjąłem wyrażane (z troską i autentyczną powagą) na forum oficjalnym i w kuluarach niedzielnego wydarzenia literackiego opinie o tym, z jakim wysiłkiem finansowym instytucji miejskich wiązało się wydanie albumu z cudem odnalezionym fotoreportażem Ryszarda Kapuścińskiego. Otóż jako wydawca i księgarz z trzydziestoletnim już – niestety – stażem wiem, że wydawnictwu Setidava trafiał się prawdziwy „true gem” – jak mawiają Anglicy – czyli prawdziwy skarb lub perełka, jak kto woli.

         Z informacji na stronie redakcyjnej publikacji wynika, że Pani Alicja Kapuścińska – żona wielkiego reportera wyraziła zgodę na… nieodpłatnie skorzystanie ze zdjęć wykonanych w Koninie przez męża. Za co należą się Pani Alicji wielkie podziękowania. Trudno sobie wyobrazić, ile może kosztować komercyjna licencja na skorzystanie ze zdjęć mistrza. W Polsce jest kilka, kilkanaście, kilkadziesiąt albo i kilkaset tysięcy zagorzałych fanów twórczości Ryszarda Kapuścińskiego. Dla nich wszystkich (dla mnie też oczywiście) ta książka to prawdziwy bibliofilski rarytas. Pierwsze dwa tygodnie jej sprzedaży powinny z naddatkiem pokryć koszty wydania, a pozostałe tygodnie przynieść godziwy zysk, który można przeznaczyć na wydanie innych, już nie tak bestsellerowych, a oczekiwanych przez mieszkańców Konina, publikacji o lokalnym charakterze. I wtedy można będzie powiedzieć – Konin nie jak Colorado, ale jak El Dorado.

     

    Jacek Wiśniewski (kontakt z autorem – mawi@mawi.konin.pl)

     

    Na zdjęciu
    Wyraźnie zadowolona (ma powody) Izabela Bobrowska z jedną z dziewczynek, którą 60 lat temu sfotografował Ryszard Kapuściński przed gmachem SP 4 w Koninie. Ta dziewczynka to Maria Jakóbczyk (obecnie Laskowska).

     

    PROMOCJA

    PROMOCJA

    Konin
    zachmurzenie duże
    11.1 ° C
    11.1 °
    11.1 °
    97 %
    3.8kmh
    100 %
    wt.
    11 °
    śr.
    11 °
    czw.
    10 °
    pt.
    7 °
    sob.
    6 °

    Sygnał24INFO

    Poprzedni artykuł
    Następny artykuł

    Mogłeś przegapić