Na tymczasowym przejściu, które jakiś czas temu zastąpiło – zdemontowaną częściowo – naziemną kładkę kolejową przy ulicy Chopina, brakuje oświetlenia. Wieczorami, kiedy ludzie tamtędy przechodzą, panują w tym miejscu "egipskie ciemności". O sprawie poinformowała nas jedna z Mieszkanek osiedla "Zatorze".
Demontaż starej, pokrytej rdzą konstrukcji rozpoczęto z myślą o budowie nowego tunelu dla pieszych, który w ciągu dwóch lat ma połączyć ulicę Kolejową z osiedlem "Zatorze" i rozwiązać problem braku normalnej – przystosowanej między innymi do potrzeb osób z niepełnosprawnościami, matek z dziećmi w wózkach, rowerzystów oraz osób starszych – konstrukcji w tym rejonie.
Jednak – aby zapewnić Mieszkańcom (i to nie tylko tych dwóch wymienionych rejonów) przynajmniej W MIARĘ cywilizowane warunki, postanowiono na ścieżce niedaleko byłego hotelu "Sonata" wytyczyć tymczasowe przejście dla pieszych. Nie o wszystkim jednak pomyślano. Jak poinformowała nas jedna z Mieszkanek osiedla "Zatorze", wieczorami i nocą przejście to nie jest zbyt bezpieczne, ponieważ… brakuje na nim oświetlenia! I to nie tylko na samym tymczasowym przejściu, lecz również na ścieżce, która prowadzi od strony byłego hotelu "Sonata". Inna sprawa, że sama ta ścieżka w większości jest tak posiana kamieniami i niebezpieczna, że nawet w jasny dzień poruszanie się na niej nie należy do najłatwiejszych, zwłaszcza dla matek z dziećmi w wózkach, osób z niepełnosprawnościami. Brak oświetlenia powoduje więc dodatkowe utrudnienia. Co prawda od biedy można pomyśleć, że oświetlenie znajduje się przecież na parkingu na terenie dawnego "Tesco". Jest tu jednak kilka wątpliwości, ponieważ – po pierwsze – z tej odległości oświetlenie jest po prostu słabe. Druga kwestia jest taka, że chyba jednak nie można stwierdzić, by lampy były skierowane wprost na rzeczoną ścieżkę. Po trzecie wreszcie – odkąd sklep "Tesco" z początkiem września został zamknięty, oświetlenie zostało… wyłączone!
Problem braku oświetlenia to poważna sprawa. Wszystkie powody wymieniłem powyżej, więc w podsumowaniu tego artykułu napiszę jedynie, iż mam nadzieję, że problem zostanie rozwiązany. Wynika to bowiem z podstawowej kwestii, jaką jest bezpieczeństwo Mieszkańców.
Robert Woźniak
