Z kilku z pozoru niepotrzebnych przedmiotów można zbudować coś oryginalnego, i najważniejsze, coś pływającego. Przekonali się o tym wczoraj widzowie i uczestnicy konkursu „Pływania na byle czym”, zorganizowanego w ramach ślesińskiej imprezy „Szanty na wodzie”.
Do konkursu stawiły się cztery drużyny. Zawodnicy mieli do przepłynięcia dystans około 20 metrów. Choć z pewnymi trudnościami technicznymi, wszyscy zawodnicy dotarli do mety. Czas pokonywania trasy nie był liczony, jednak o zwycięstwie decydowała kolejność. Publiczność nie zawiodła i wspierała pływaków oklaskami.
O najbardziej oryginalnych dotychczas pomysłach opowiada Andrzej Płóciennik, organizator konkursu.
- Reklama -

