Wszystko wskazuje na to, ze mimo zapowiadanych konsultacji, sprawa budowy galerii handlowej ( i przy okazji dworca PKP) jest już klepnięta. Ale… No właśnie ale, jak pisał Mistrz Ildefons , „ Są jeszcze sprawy drobne…”
Wiele organizacji społecznych, jak niepodległości, broni dąb „ Zawiadowca”. Jakoś nikt nie zwraca uwagi na inne, podlegające naturalnej ochronie drzewa w tej okolicy. Ja wiem, że na ich wycięcie potrzebna jest zwykła zgoda Konserwatora Przyrody, ale żeby nie okazało się tak, że ktoś stwierdzi, że drzewa nie miały „ izolacji poziomej” i jak w przypadku synagogi wraz z drzewami stracimy Konserwatora, co oczywiście nic nie zmieni.
No dobrze, nie można być pięknoduchem i rzucasz kłody ( dosłownie) pod rozpędzony pociąg postępu.
No to zajmijmy się kolejnym pytaniem, którego jakoś nikt nie zadał.
Co z przejściem na peron? Dzisiejszy tunel to pułapka dla osób niepełnosprawnych. Wystarczy od strony Dworcowej wjechać zainstalowaną pochylnią i … koniec. Beznadzieja, śmierć głodowa i skazanie na pobyt w podziemiu. Nikt na wózku nie wyjedzie ani na peron, ani na Zatorze. Kompetentne czynniki wiedzą o tym doskonale, bo zrobiły „ Przejście dla osób niepełnosprawnych” bezpośrednio przez tory. Jeśli jednak pociągi jeździć będą szybciej, a większość nie będzie zatrzymywać się w Koninie, to kto weźmie odpowiedzialność za życie osób niepełnosprawnych na tym przejściu?
Nowoczesne perony powinny mieć schody ruchome ( przynajmniej „ w górę”, a w przypadku stacji Konin konieczne jest zainstalowanie trzech wind dla osób niepełnosprawnych> Przy wejściu do tunelu przy ulicy Dworcowej, przy wyjściu na peron i przy wyjściu na Zatorze.
Będą? Nie wiem bo jakoś nikt nie zapytał.
Już słyszę odpowiedź Wysokich Urzędników: „ teren należy do PKP i co my możemy zrobić?”
Bezradność , jak w przypadku synagogi, kamienicy Essowej czy wielu innych spraw. Na dodatek jest to mydlenie oczu. By inwestor mógł zacząć budowę centrum ( w którym już wydzierżawił sprzedał miejsca) musi mieć zgodę Rady. Pierwsza płaszczyzna do negocjacji. Inwestor chce także kawał ziemi należący do miasta. No i tu już można się targować o warunki podróżowania dla Obywateli Konina.
Oczywiście, że można, ale po co? Przecież w tym wszystkim nie o to chodzi….
Adam Zagórski
hajs się nie zgadza ?!
Może będzie schodołaz, jak w Centrum Informacji Turystycznej, gdzie projektant nie przewidział potrzeb osób niepełnosprawnych. Sprawę miał uratować schodołaz, niestety przerażenie w oczach człowieka wciąganego tym ustrojstwem do góry – zaprzeczały. I znów schodołaz się sprawdzi.
Z drugiej strony, chodzi mi już tylko o architekturę. Wszystko będzie lepsze od tej blaszanej, śmierdzącej budki, za którą powinni nas wywalić z UE.
Jak nikt nie pytał???? NIECH pan autor zajrzy do protokołu z sesji RM Konina z dnia 29 czerwca 2016 r.