Wszystko za sprawą trwającego w mieście festiwalu sztuk poświęconego młodopolskiemu artyście Józefowi Mehofferowi – autorowi polichromii, witraży i obrazów w turkowskiej farze. Impreza nawiązuje do lat 30., bo właśnie przed wojną Mehoffer pracował w Turku. Dlatego miasto zmieniło się nie do poznania. Na rynku i przed wejściem do parku gości witają kataryniarze – obaj o imieniu Tadeusz. Uliczkami przejeżdżają bicykle i tricykle (Piotr Gargul z Łodzi), turkowianie zamiast z samochodów korzystają z dorożek, na ulicach można spotkać pary ubrane w stylu lat 30., a przy kawiarence w rynku swoje stoisko ma pucybut (Filip Fadejko z Poznania).
Turek podróżuje w czasie
Józef Mehoffer spacerujący turkowskim rynkiem, w tle pokrzykujący kataryniarz, bicykle pędzące między spacerującymi mieszczanami – w ten weekend w Turku czas cofnął się o ponad 80 lat!
Wszystko za sprawą trwającego w mieście festiwalu sztuk poświęconego młodopolskiemu artyście Józefowi Mehofferowi – autorowi polichromii, witraży i obrazów w turkowskiej farze. Impreza nawiązuje do lat 30., bo właśnie przed wojną Mehoffer pracował w Turku. Dlatego miasto zmieniło się nie do poznania. Na rynku i przed wejściem do parku gości witają kataryniarze – obaj o imieniu Tadeusz. Uliczkami przejeżdżają bicykle i tricykle (Piotr Gargul z Łodzi), turkowianie zamiast z samochodów korzystają z dorożek, na ulicach można spotkać pary ubrane w stylu lat 30., a przy kawiarence w rynku swoje stoisko ma pucybut (Filip Fadejko z Poznania).
Wszystko za sprawą trwającego w mieście festiwalu sztuk poświęconego młodopolskiemu artyście Józefowi Mehofferowi – autorowi polichromii, witraży i obrazów w turkowskiej farze. Impreza nawiązuje do lat 30., bo właśnie przed wojną Mehoffer pracował w Turku. Dlatego miasto zmieniło się nie do poznania. Na rynku i przed wejściem do parku gości witają kataryniarze – obaj o imieniu Tadeusz. Uliczkami przejeżdżają bicykle i tricykle (Piotr Gargul z Łodzi), turkowianie zamiast z samochodów korzystają z dorożek, na ulicach można spotkać pary ubrane w stylu lat 30., a przy kawiarence w rynku swoje stoisko ma pucybut (Filip Fadejko z Poznania).