Funkcjonariusz Wydziału Kryminalnego konińskiej komendy po godzinach pracy zatrzymał mężczyznę, którego rozpoznał jako poszukiwanego. Okazało się, że 25-latek ma „do odsiadki” prawie rok. 25-letni mieszkaniec Konina od kilku miesięcy był poszukiwany do odbycia kary więzienia. Do ubiegłej soboty udawało mu się skutecznie unikać zatrzymania. Na jego nieszczęście na jednej z ulic Goliny rozpoznał go policjant, który na co dzień zajmuje się właśnie osobami poszukiwanymi.
Mężczyzna wszedł do sklepu, a funkcjonariusz obserwował wyjście z budynku. Kiedy tylko poszukiwany wyszedł na zewnątrz, policjant poszedł za nim. Kiedy upewnił się, że jest to poszukiwany za kradzież z włamaniem, postanowił go zatrzymać. Jednak mężczyzna też prawdopodobnie zorientował się, że idący za nim, to policjant. Znacznie przyspieszył kroku, a kiedy usłyszał „stój – Policja” zaczął uciekać.
Po chwili został jednak złapany. Policjant powiadomił oficera dyżurnego konińskiej komendy i za chwilę po poszukiwanego przyjechał radiowóz. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, a stamtąd pojechał do zakładu karnego, gdzie odbędzie wyrok za kradzież z włamaniem.
Mężczyzna wszedł do sklepu, a funkcjonariusz obserwował wyjście z budynku. Kiedy tylko poszukiwany wyszedł na zewnątrz, policjant poszedł za nim. Kiedy upewnił się, że jest to poszukiwany za kradzież z włamaniem, postanowił go zatrzymać. Jednak mężczyzna też prawdopodobnie zorientował się, że idący za nim, to policjant. Znacznie przyspieszył kroku, a kiedy usłyszał „stój – Policja” zaczął uciekać.
Po chwili został jednak złapany. Policjant powiadomił oficera dyżurnego konińskiej komendy i za chwilę po poszukiwanego przyjechał radiowóz. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, a stamtąd pojechał do zakładu karnego, gdzie odbędzie wyrok za kradzież z włamaniem.
- Reklama -