Manifestacja eurowyborcza. Tak można nazwać finał pochodu pierwszomajowego, który przemierzył swoją tradycyjną trasę spod hotelu Konin pod halę Rondo.
Fot. Niewygodne pytanie posła Kwiatkowskiego.
W swoim wystąpieniu przewodniczący konińskiej lewicy apelował do uczestników pochodu o poparcie kandydatów lewicy w wyborach do europarlamentu.W Unii jest za dużo biurokracji a za mało demokracji i tylko lewica gwarantuje Europę równych szans – przekonywał Piechocki.
Przewodniczący nawiązał też do 10-lecia członkostwa Polski w Unii przypominając zasługi rządów Leszka Millera w staraniach o to członkostwo oraz wypominając obecnie rządzącym, że unijne pieniądze można było wykorzystać lepiej.
Oberwało się także organizatorom obchodów 25. lecia wolnych wyborów w Polsce. Jak powiedział Piechocki – wśród nich zabrakło MOPR-u, MOPS-u i noclegowni, bo te instytucje pomagają osobom, których los pogorszyl sie po transformacji ustrojowej.
Przewodniczący Rady Miejskiej SLD nie oszczędził politycznych oponentów.
– Gdzie są teraz styropianowi wojownicy? Czy spojrzą w oczy górnikom, eurosierotom albo młodym małżeństwom bez perspektyw na pracę i mieszkania? Dlaczego teraz nie upominają się o ludzi pracy? – pytał Piechocki.
Kolumnę zwolenników lewicy zamykał samochód posła Jacka Kwiatkowskiego, ciągnący przyczepkę z wymalowanym, niewygodnym dla konińskiego Sojuszu pytaniem: SLD płaci za willę 49 zł. Czy to jest uczciwe?

