Dramatyczne sceny rozegrały się wczoraj w Słupcy. Na brzegu jeziora płonęła 26-letnia kobieta oraz samochód. Jak wynika z wstępnych ustaleń policji – mieszkanka gminy Pyzdry oblała siebie i auto łatwopalną substancją. Później wskoczyła do wody, wyszła z jeziora i oddaliła się od miejsca pożaru. Strażacy znaleźli ją 200 metrów od miejsca pożaru.  Na pomoc wezwali pogotowie. 
Do zdarzenia doszło wczoraj późnym późnym wieczorem. Akcja trwała ponad godzinę. Dodajmy, że samochód, który podpaliła 26-latka był wyposażony w instalację gazową.
 
