Temat wydłużającej się inwestycji wywołał burzliwą dyskusję na wczorajszej sesji rady miasta. W trakcie prac wykonawcy natrafili na wiele niespodzianek. To m.in. stojący w miejscu planowanego chodnika blaszany garaż, studzienki wystające z chodnika na drogę oraz samowolka budowlana mieszkańców, którzy postawili ogrodzenie posesji poza granicami własnej działki.
– Przed położeniem nowej nawierzchni powinny też zostać wykonane prace związane m.in. z instalacją centralnego ogrzewania. Jeśli nie zrobimy tego teraz to za 3-4 lata trzeba będzie zrywać nowy asfalt – tłumaczy radny Jarosław Sidor.
– Przed położeniem nowej nawierzchni powinny też zostać wykonane prace związane m.in. z instalacją centralnego ogrzewania. Jeśli nie zrobimy tego teraz to za 3-4 lata trzeba będzie zrywać nowy asfalt – tłumaczy radny Jarosław Sidor.
Prezydent WASZKOWIAK poucza człowieka, który doskonale wie i wytyka urzędnikom wydziału inwestycji braki. Jarosław Sidor powinien zgłosić sprawę do Prokuratury, bo to wszystko wina wydziału inwestycji – ludzi PREZYDENTA.
jezeli wszystkie inwestycje wygladaja tak samo jak twierdzi waszkowiak to chyba powinien sam sie podac do dymisji .ten remont pokazuje jak faktycznie pracuje sie w urzedzie i niech pan nie obwinia radnego ani mieszkancow .pzdr