Jak jednak przyznaje Mieczysław Torchała, komendant Straży Miejskiej w Koninie, problemem jest wyegzekwowanie opłaty. Pobierający ją Urząd Miejski nie ma narzędzi, by to zrobić.
Przede wszystkim jednak nie wiadomo, ilu w Koninie jest właścicieli czworonogów. Szacunki z 2009 r. wskazują, że około 4 tysiące.
Bo i po co? Skoro pieniądze z opłat wydawane są na “majówki”.