Wygrana, remis i porażka

Wysoka porażka Sparty Konin na własnym terenie. Remis ślesińskiego LKS z liderem ze Słupcy oraz skromna wygrana Olimpii Koło z outsiderem. Tak w skrócie opisać można wczorajsze występy czwartoligowców z naszego regionu. Szersze opisy meczów w rozwinięciu wiadomości.
Sparta Konin – Centra Ostrów Wlkp. 0:3 (0:1)

Kolejnej wysokiej porażki doznali piłkarze konińskiej Sparty. Kibice, którzy zasiedli wczoraj na trybunie przy Łężyńskiej obejrzeli trzy gole – wszystkie autorstwa zawodników ostrowskiej Centry. Pierwszą bramkę podopieczni Kamila Lewandowskiego stracili już w trzeciej minucie. Po rzucie rożnym piłkę w siatce umieścił Sebastian Kościuk.

Po przerwie bliski zdobycia wyrównującego gola był Mateusz Pingot, ale mimo sporych problemów bramkarz przyjezdnych zdołał sparować futbolówkę na rzut rożny. W 62. minucie było 2:0, po tym jak rzutu karnego nie zmarnował Jacek Pacyński, a trzy minuty później rezultat spotkania ustalił ligowy król strzelców poprzedniego sezonu – Tomasz Adamczyk. To już szósta przegrana Sparty w tym sezonie. Piłkarze z północy naszego miasta plasują się obecnie na 14. pozycji w IV lidze wielkopolskiej (gr. południowej) z dorobkiem siedmiu punktów.

LKS Ślesin – SKP Słupca 1:1 (0:1)

Jedno oczko do swojego bilansu dopisał wczoraj ślesiński LKS, który na własnym stadionie urwał punkty kolejnemu liderowi – SKP Słupca. I w tym spotkaniu pierwsza bramka padła krótko po rozpoczęciu meczu. Już w drugiej minucie rzut rożny egzekwowany przez Michała Golińskiego na bramkę zamienił Krystian Augustyniak. Niespełna kwadrans później słupczanie byli bliscy wyrównania – piłka po strzale Jakuba Woźniaka odbiła się od słupka bramki LKS. W kolejnych minutach to gospodarze stwarzali więcej zagrożenia pod bramką lidera. Swoich szans nie wykorzystali kolejno: Łukasz Kujawa, Błażej Podziński i Dawid Kotwica. 

Tuż po przerwie znów zabrakło szczęścia Woźniakowi. Tym razem piłkarz SKP sprawdził wytrzymałość poprzeczki ślesińskiej bramki. Do 70. min. gra toczyła się głównie w środku pola. Na jedenaście minut przed końcowym gwizdkiem dobrym prostopadłym podaniem popisał się Bartosz Grabowski. Futbolówka trafiła do Pawła Bryzgalskiego, który nie zmarnował sytuacji „sam na sam”, ustalając wynik pojedynku na 1:1. LKS Ślesin z sześcioma punktami na koncie zajmuje obecnie przedostatnią (15.) pozycję w lidze. 


Olimpia Koło – KP Opatówek 1:0 (0:0)

Złą passę trzech porażek z rzędu przerwała kolska Olimpia, która na własnym boisku pokonała outsidera czwartoligowych rozgrywek KP Opatówek 1:0. Początek spotkania nie był porywającym widowiskiem. Dopiero w 32. min. miejscowi byli bliscy zdobycia bramki. Sytuacji „sam na sam” nie wykorzystał jednak Jarosław Kawka. Tuż przed przerwą Kawka po raz kolejny znalazł się oko w oko z golkiperem z Opatówka – i tym razem wynik spotkania nie uległ zmianie.

Kwadrans po przerwie bramkę KP odczarował Piotr Marańda, który pewnym strzałem wyprowadził kolan na prowadzenie. Ostatnie pół godziny meczu przebiegło pod znakiem przewagi Olimpii. Kolski czwartoligowiec zajmuje teraz jedenastą pozycję w tabeli. Do tej pory Olimpia zgromadziła piętnaście punktów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Ta witryna używa plików Cookie. Aby zapewnić jej poprawnie działanie, konieczne jest ich zatwierdzenie.