Co robi przemytnik na pocztówce?
Przemytnika z pakunkiem, żołnierzy na warcie, budynki przy granicy prusko-rosyjskiej w Strzałkowie, Borzykowie i Anastazewie uwiecznione na kartach pocztowych z XIX i XX wieku oglądać można na wystawie w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Koninie.
Jak wyjaśnił kustosz wystawy – Grzegorz Puchalski z konińskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Numizmatycznego – przygraniczne pocztówki są dziełem Niemców. Za ich pomocą chcieli pokazać, jak wygląda Rosja. Stąd wizerunki celników, żołnierzy i administratorów granic.
Zainteresowanie odwiedzających wzbudziła pocztówka przedstawiająca przemytnika – postawnego mężczyznę w wysokich butach dźwigającego na plecach pakunek. – Pogranicze żyło z przemytu. Polacy wywozili do Niemiec żywność, gęsi, a przywozili potrzebne u nas wyroby przemysłowe – powiedział Puchalski.
Ekspozycja nosi tytuł „Pogranicze na kartach pocztowych”. Prócz blisko 80 pocztówek ze zbiorów prywatnych pokazano na niej 30 zdjęć z albumu „Stralkovo” przedstawiających obóz w Łężcu pod Strzałkowem. Został on założony na przełomie lat 1914 – 1915 przez Niemców dla jeńców z frontów I wojny światowej. Potem trafiali tam między innymi jeńcy z czasów wojny polsko-bolszewickiej. Wielu zmarło z powodu epidemii tyfusu. Obóz istniał do 1924 roku.
Wystawa będzie czynna przez miesiąc.