Cztery minuty po przerwie Sparta wywalczyła rzut rożny, po którym bliski skierowania piłki do konińskiej siatki był Wagner Velani. W 70. min. po ładnym podaniu Mateusza Insiaka gola zdobył Adrian Majewski – jednak zanim piłka znalazła się w siatce sędzia liniowy uniósł chorągiewkę. Warty odnotowania jest jeszcze bezpośredni strzał z rzutu rożnego Damiana Markiewicza, po którym Bartosz Goszka miał sporo problemów z interwencją. W końcówce meczu przeważali goście, ale ostatecznie żadnemu zespołowi nie udało się strzelić bramki.
Jeden punkt po słabym meczu
Słaby mecz, brak strzałów i goli – tak w skrócie podsumować można wczorajsze spotkanie Górnika Konin ze Spartą Brodnica. Na początku spotkania inicjatywę przejęli gospodarze. W szóstej minucie koninianie zdobyli bramkę, ale ta nie została uznana, gdyż podczas akcji faulowany był jeden z obrońców Sparty. Cztery minuty później na strzał z dystansu zdecydował się Filip Zborowski, a piłka minęła się z lewym słupkiem bramki gości. W 21. min. w doskonałej sytuacji znalazł się Tomasz Syska. Napastnik z Brodnicy zdecydował się na strzał w kierunku długiego słupka i pomylił się zaledwie o kilka centymetrów. W 39 min. futbolówkę po strzale Filipa Naumechevskiego wyłapał Arkadiusz Kmieczyński.