80 żołnierzy z jednostki wojskowej w Powidzu zabezpieczało przewał w Kraśnicy, który prawie trzy tygodnie temu został przerwany przez wodę. Wojskowi z worków z piaskiem układali „opaskę” przed miejscem, gdzie przewał pękł.
Na gminie spoczywało dostarczenie piasku do Kraśnicy, worki kupił Wojewódzki Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Koninie (WZMiUW) – Wyrwa spowodowała zalanie naszej doliny.– powiedział burmistrz Tadeusz Nowicki. Dodał, że odbudowa była „trudnym przedsięwzięciem, gdyż skarpa jest duża, nie ma tam dróg dojazdowych”. Ostatecznie duża koparka wożąca piasek i worki przejeżdżała przez pola państwa Jackowskich – właścicieli gruntów, na którym znajduje się obniżenie wału.
– Zdecydowanie powinno to przy dalej trwających zrzutach z polderu poprawić sytuację. Poziom wody powinien się zmniejszyć w polderze Golina poniżej przewału. Sama wyrwa ma około 17 metrów szerokości. Jej obejście na długości wynosić będzie około 100 metrów. To jest nadal walka z żywiołem, trudna, bo napływ wody z Warty jest dość duży – powiedziała Zofia Tymczuk z WZMiUW w Poznaniu. Nadzór techniczny nad pracami należał do firmy Hydrowat, której zadaniem było wsparcie ekipy w razie potrzeby dodatkowym sprzętem bądź narzędziami, w razie gdyby wyniknęły nieprzewidziane sytuacje.
Dodajmy, że w jednostce wojskowej w Powidzu do pomocy przy terenach dotkniętych powodzią oddelegowano 100 żołnierzy. Umacnianie przewału w Kraśnicy było ich pierwszym zadaniem.