Po strzale konińskiego zawodnika piłka przeleciała nad bramkarzem gospodarzy, a z bliska do siatki wbił ją Paweł Błaszczak. Kibice z Konina cieszyli się z prowadzeni zaledwie cztery minuty. W 15 min. gospodarze wywalczyli rzut wolny nieopodal lewej linii pola karnego. Stały fragment wykonał Łukasz Przybyłek. Po jego mocnym, płaskim strzale piłka ugrzęzła w konińskiej siatce. Wynik pierwszej części gry ustalił w 38. min. Tomasz Bekas, który po rzucie wolnym (niemalże identycznym jak ten z 15. min) pokonał z bliska Arkadiusza Kmieczyńskiego.
W drugiej części spotkania gra się wyrównała. Górnik przejął inicjatywę po tym jak w 66. min. drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką ukarany został Piotr Loba. Mimo gry w przewadze koninianie nie zdołali odrobić strat. Dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu gry Mateusz Majewski sfaulował wychodzącego na czystą pozycję Kamila Krajewskiego. Za to zagranie zawodnik Górnika ujrzał czerwony kartonik. W doliczonym czasie gry Kamil Krajewski zdecydował się na mocny strzał z dystansu. Piłka odbiła się od poprzeczki konińskiej bramki, a do pustej siatki wbił ją Michał Stańczyk. Górnik przegrał z Polonią Środa Wlkp. 1:3 (1:2).
W drugiej części spotkania gra się wyrównała. Górnik przejął inicjatywę po tym jak w 66. min. drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką ukarany został Piotr Loba. Mimo gry w przewadze koninianie nie zdołali odrobić strat. Dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu gry Mateusz Majewski sfaulował wychodzącego na czystą pozycję Kamila Krajewskiego. Za to zagranie zawodnik Górnika ujrzał czerwony kartonik. W doliczonym czasie gry Kamil Krajewski zdecydował się na mocny strzał z dystansu. Piłka odbiła się od poprzeczki konińskiej bramki, a do pustej siatki wbił ją Michał Stańczyk. Górnik przegrał z Polonią Środa Wlkp. 1:3 (1:2).