Zjednoczeni ambitnie przeciwko liderowi, ale minimalna porażka po zaciętym boju

W meczu rozegranym wczoraj Zjednoczeni podjęli walkę z liderem rozgrywek, prezentując zaangażowanie i ambicję, które mogły imponować licznie zgromadzonym kibicom. Ostatecznie jednak ulegli drużynie SKP Słupca 2:3, mimo ambitnej pogoni w drugiej połowie.

Spotkanie rozpoczęło się od dobrej gry podopiecznych trenera Piotra Kozaneckiego. Jednak już w 12. minucie rywale wywalczyli rzut karny po faulu na skrzydłowym SKP. Jedenastkę na bramkę pewnie zamienił napastnik gości, otwierając wynik meczu.

Zjednoczeni potrzebowali niespełna kwadransa, by odpowiedzieć. Po dośrodkowaniu Michała Urbaniaka z rzutu rożnego, celny strzał głową oddał Borowski, doprowadzając do wyrównania. Niestety, końcówka pierwszej połowy należała do Słupczan, którzy najpierw zdobyli bramkę po stałym fragmencie gry, a następnie wykorzystali błąd w defensywie gospodarzy, schodząc na przerwę z dwubramkowym prowadzeniem 3:1.

Goście mogli jeszcze powiększyć przewagę – trafili w poprzeczkę, a dwukrotnie gospodarzy ratował znakomitymi interwencjami bramkarz Świątek.

Po zmianie stron to Zjednoczeni przejęli inicjatywę. Ich wysiłki przyniosły efekt w 61. minucie, kiedy po dograniu Nowaka Borowski wepchnął piłkę do siatki z najbliższej odległości. Od tego momentu gospodarze nieustannie naciskali na rywala, szukając gola wyrównującego.

Mimo wielu prób, rzutów wolnych i rożnych, a także ogromnego zaangażowania, Zjednoczonym nie udało się doprowadzić do remisu. Lider rozgrywek drżał o wynik aż do ostatniego gwizdka, ale ostatecznie wywiózł z trudnego terenu trzy punkty.

Postawa Zjednoczonych – pełna walki, ambicji i determinacji – pozwala z optymizmem patrzeć na nadchodzące spotkania.

Skład Zjednoczonych Rychwał:
Świątek – Nowak, Kozanecki, Karczewski, Szkudlarek – Bukowiecki (80′ Wejman), Urbaniak (kapitan), Borowski – Korczyński, Jezierski F., Jezierski Ł. (83′ Janiak).
Rezerwowi: Olejniczak, Guźniczak, Musiałowski, Behnke.
Trener: Piotr Kozanecki.
Kierownik drużyny: Mariusz Galor.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Ta witryna używa plików Cookie. Aby zapewnić jej poprawnie działanie, konieczne jest ich zatwierdzenie.

Facebook
Instagram
YouTube
Follow by Email