W niedzielne popołudnie Zjednoczeni Rychwał rozegrali emocjonujące spotkanie ligowe, które zakończyło się remisem 2:2. Choć przez większą część meczu kontrolowali przebieg gry, ostatecznie podzielili się punktami z Wartą Krzymów, tracąc zwycięstwo w ostatniej akcji spotkania.
Pierwsza połowa była niemal modelowym pokazem dyscypliny taktycznej podopiecznych trenera Piotra Kozaneckiego. Zespół dominował na boisku i skutecznie realizował założenia, co zaowocowało dwoma bramkami autorstwa Karola Nowaka, który dwukrotnie pewnie wykorzystał rzuty karne. Swoje szanse mieli również Łukasz Jezierski i Marcin Borowski, jednak obie akcje zakończyły się odgwizdaniem pozycji spalonej.
Po zmianie stron obraz gry uległ wyraźnej zmianie. Zjednoczeni sprawiali wrażenie zbyt pewnych siebie, co wykorzystali goście. W 74. minucie po zamieszaniu w polu bramkowym, Warta zdobyła gola kontaktowego.
Gdy wydawało się, że trzy punkty pozostaną w rękach gospodarzy, nadeszła decydująca, dramatyczna sekwencja zdarzeń. Najpierw Bartek Świątek nie opanował piłki, co skutkowało rzutem rożnym dla rywali. Następnie, w wyniku błędu Wiktora Wejmana, który odbił piłkę ręką w polu karnym, arbiter podyktował jedenastkę. Zawodnik Warty nie zmarnował tej szansy, doprowadzając do remisu tuż przed końcowym gwizdkiem.
Skład Zjednoczonych Rychwał:
Świątek – Nowak, Kozanecki, Karczewski, Szkudlarek – Urbaniak©, Korczyński, Borowski – Pawełczak (75’ Wejman), Jezierski F., Jezierski Ł. (90’ Janiak)
Rezerwowi: Olejniczak, Grzemski, Behnke, Jezierski Sz., Guźniczak, Musiałowski
Trener: Piotr Kozanecki
Kierownik drużyny: Mariusz Galor
Spotkanie to stanowi bolesne przypomnienie, że w piłce nożnej koncentracja i determinacja muszą towarzyszyć drużynie przez całe 90 minut. Zjednoczeni zagrali świetną pierwszą połowę, ale osłabienie czujności po przerwie sprawiło, że zamiast świętować zwycięstwo, musieli pogodzić się z remisem.