W sobotnim meczu Zjednoczeni Rychwał musieli uznać wyższość gospodarzy, GKS Sompolno, w spotkaniu, które obfitowało w trudne warunki atmosferyczne. Mimo że obie drużyny zmagały się z wiatrem i niekorzystnymi warunkami, to GKS lepiej poradził sobie z wyzwaniami meczu.
Od samego początku spotkanie przebiegało w twardej walce o dominację w środku pola. Gra była pełna niedokładności, a piłka sprawiała kłopoty w wielu akcjach. Pierwsza bramka padła w 34. minucie, kiedy skrzydłowy GKS-u, po zwodzie w polu karnym, został sfaulowany przez Damiana Karczewskiego. Sędzia wskazał na rzut karny, który Bartosz Świątek obronił, jednak przy dobitce był bezradny. Wynik 1:0.
W drugiej połowie ponownie doszło do zamieszania w polu karnym Zjednoczonych, a sędzia po raz drugi wskazał na rzut karny. Gospodarze pewnie wykonali “jedenastkę”, podwyższając wynik na 2:0. W 70. minucie Zjednoczeni otrzymali trzeci rzut karny w meczu, po faulu na Łukaszu Jezierskim. Tym razem bramkarz GKS-u obronił strzał Urbaniaka, a dobitka Nowaka została zablokowana.
W końcówce meczu Zjednoczeni jeszcze raz próbowali zdobyć bramkę, wykonując precyzyjny rzut wolny, który bramkarz GKS-u jednak pewnie obronił. Mimo wysiłków, wynik nie uległ zmianie i Zjednoczeni ponieśli porażkę 2:0, kończąc tym samym swoją pięciomeczową passę bez porażki.
Trener Piotr Kozanecki liczy, że ta porażka stanie się bodźcem do dalszej pracy i już wkrótce drużyna powróci na zwycięską ścieżkę.
Skład ZR:
Świątek – Nowak, Bukowiecki (82’ Guźniczak), Karczewski, Szkudlarek – Korczyński, Borowski (55’ Wejman), Urbaniak – Pawełczak (65’ Musiałowski), Jezierski F., Jezierski Ł
Rezerwowi:
Olejniczak, Luźny, Jezierski Sz., Grzemski
Trener: Piotr Kozanecki
Zjednoczeni dziękują kibicom za wsparcie mimo trudnych warunków pogodowych.