Niezwykła intuicja i konsekwencja w działaniu dyrektorki Muzeum Okręgowego Elżbiety Barszcz oraz jej pracowników sprawiły, że od kilku dni na trawniku przy starej gorzelni możemy podziwiać piękne rzeźby przestrzenne.
– Ustalamy jeszcze ich dokładne pochodzenie, ale wiemy ponad wszelką wątpliwość, że wykonali je pracownicy ówczesnego FUGO według projektu jednego z plastyków, który wygrał ogłoszony wówczas konkurs – powiedziała dyrektor Elżbieta Barszcz. – Dzięki wspaniałej postawie obecnego właściciela nieruchomości oraz kilku zaprzyjaźnionych z nami osób, a także pracy naszego zespołu technicznego udało się uratować przed rdzą i zapomnieniem m.in. „Sfery” czy „Rakietę”.
Przepiękne i bardzo kolorowe rzeźby znalazły swoje miejsce na skwerze przed przejętą niedawno przez muzeum starą gorzelnią. Monika Marciniak z Muzeum Okręgowego nie ukrywa satysfakcji z ekspozycji. Podkreśla walory estetyczne i atrakcyjność nowego zbioru.
Uratowane rzeźby można na razie oglądać po uprzednim zgłoszeniu takiej ochoty w Muzeum. Są również dobrze widoczne z ulicy.
Były w latach siedemdziesiątych rzeźby Krzysztofa Łukaszewskiego. Nie ma nigdzie wzmianki. Ani o rzeźbach ,ani o autorze ?