W poniedziałek 26 kwietnia mija 35 rocznica wypadku w elektrowni atomowej w Czarnobylu.
Minęło 35 lat od strasznego wypadku w elektrowni atomowej w Czarnobylu, który dotknął miliony ludzi bólem i cierpieniem, miał poważne konsekwencje środowiskowe nie tylko dla Ukrainy, ale i dla całego świata. Dzień 26 kwietnia na zawsze pozostanie dniem pamięci i żałobny. W tym dniu pochylamy głowy przed bohaterskim wyczynem strażaków, żołnierzy sił obrony cywilnej i wszystkich, którzy stanęli w obronie ludzkości” – głosi komunikat.
ak wiadomo, dnia 26 kwietnia 1986 roku o godzinie 1.23 na czwartym bloku energetycznym elektrowni jądrowej w Czarnobylu nastąpiła potężna eksplozja chemiczna, w wyniku której uległa zniszczeniu część bloku reaktora i hali turbin.
Wybuch spowodował pożar, który rozprzestrzenił się na dach trzeciego bloku energetycznego. Niemal natychmiast na miejsce wypadku przybyli strażacy. Pożar ugaszono do godziny 5 rano. Jednak we wnętrzu samego czwartego bloku udało się go zlikwidować dopiero 10 maja, kiedy spaliła się większość grafitu.
Po wybuchu i pożarze utworzyła się radioaktywna chmura, która objęła nie tylko terytoria współczesnej Ukrainy, Białorusi i Rosji, ale także terytoria wielu krajów europejskich: Szwecji, Austrii, Norwegii, Niemiec, Finlandii, Grecji, Rumunii, Słowenii, Litwy, Łotwy. W Międzynarodowej Skali Zdarzeń Jądrowych (INES) awarii tej przypisano najwyższy – siódmy – poziom zagrożenia.
Moskwa i kierownictwo Ukraińskiej SRR od samego początku ukrywały fakt wypadku i skutki katastrofy ekologicznej. Szwecja jako pierwsza zgłosiła wzrost poziomu promieniowania. Dopiero 28 kwietnia w ZSRR pojawiła się pierwsza oficjalna wiadomość.