Felieton na weekend – Kronika średnio towarzyska

Jak się słucha posłów to i radość i mądrości przybywa. Taki poseł na ten przykład organizuje sobie konferencję prasową.

– „ Postanowiłem – mówi poseł – zdobyć dla Konina dwadzieścia milionów.

– Na co ? – dopytują niegrzecznie dziennikarze

– Na naprawę przeprawy – odpowiada poseł

– A konkretnie ? – nie dają za wygraną przedstawiciele mediów

– Na wymianę kabli naprężających … – odpowiada poseł, ale dziennikarze są jakoś wyjątkowo upierdliwi i pytają:

– Których ?

– Przerdzewiałych – odpowiada poseł

– A które są przerdzewiałe  ….

Jak to się kiedyś mówiło : „ Rozmowy chińsko – radzieckie trwają” lub „ Tak czy owak Leon Nowak…”

*

W Koninie będzie ciepło. Dyrektorzy spółek miejskich postanowili być innowacyjni w technologiach energetycznych, Ciepło otrzymywać chcą ze śmieci, geotermii, odpadów kuchennych i fotowoltaniki.

Jak dowiedział się o tych planach Zarząd Elektrowni to natychmiast podał się do dymisji.

*

Jest też pomysł, żeby podwoić powierzchnię konińskich terenów inwestycyjnych. Problem jednak jest pewien bo jak na razie tereny te po części są prywatne.

Jak powiedział Roman Karbowy : „ To duża szansa dla miasta”. Okazuje się jednak, że utworzenie nowych terenów inwestycyjnych : „ wymaga dużo pracy”

Czyli, że nic z tego, bo nikomu się nie będzie chciało?

*

20 milionów, powiedział, że załatwi Poseł. 40 milionów dotacji chcą załatwić specjaliści od energii cieplnej z odpadów kuchennych. A tu jak na złość zabrakło pieniędzy na wynagrodzenie dla ratowników i basen trzeba zamknąć na niedziele. Że brak związku ?

*

Jak rekreacja to rekreacja. Ruszyło lodowisko o napuszonej nazwie „ Biały Orlik”. Ceny biletów to 6 – 7 złotych za 45 minut jazdy po średnio zadbanej płycie. Strażacy z Koła takie lodowiska robią za darmo i jeździ się na nich także za darmo . No ale Konin to w końcu była stolica województwa.

*

Tak mi w bezsenną noc przyszło do głowy z jakich powodów kolejne władze brną w projekt „upiększenia” otoczenia Słupa Milowego.  Korzyść może być jedna. Ścieżka z „trwale zardzewiałej blach z napisami” po przejściu jednej grupy turystycznej w mniej pogodny dzień zadepcze te napisy błotem. Oczywiście , skoro nie ma pieniędzy na ratowników na basenie to i zapewne nie ma na sprzątającego dwa razy dziennie ścieżkę. No więc będzie zagraj dana. A gdzie będzie ścieżka ? Przy kościele. A kto będzie winny brudowi przy kościele ? No, no kombinujcie… I będzie sukces ideologiczny?

Do usłyszenia za tydzień

Adam Zagórski

0 thoughts on “Felieton na weekend – Kronika średnio towarzyska

  1. A ile trzeba mieć na remont amficyrku nad Wartą albo wyburzenie i pobudowanie nowego ?

  2. Panie Adamie chciał pan błysnąć i zagrzmieć, ale wyszła popelina. Proszę zaglądać do słownika w trakcie pisania takich „dzieł”! Znalazłem kilka błędów w tekście, ale nie będę ich wskazywał, bo czytelnicy nie są od tego… Felieton należy zapisać do prasowych, nieudolnych gniotów. Takie „zagrajdane” dzieło…

  3. Panie Felek, bądź obiektywny i oceń za treść. Fakty zostały przedstawione. Są one niezaprzeczalne. Ale rozumiem, że brak argumentów do dyskusji tuszuje Pan szukaniem literówek. No ale cóż…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Ta witryna używa plików Cookie. Aby zapewnić jej poprawnie działanie, konieczne jest ich zatwierdzenie.