No i mamy nowe władze. Nowy Prezydent Miasta Konina Piotr Korytkowski udał się wraz z Żoną do swojego nowego gabinetu w Urzędzie Miasta. Czekał tam na Niego ustępujący Prezydent Józef Bez Urazy Nowicki.
Na wstępie spotkania Prezydenci wymienili uwagi na temat ergonomii prezydenckiego fotela. Wspomnieli też coś o wytrzymałości mebla i w tym kontekście o dwóch kadencjach.
– „Tak źle nie będzie …” – odparł ustępujący Prezydent
*
Dalej Prezydenci przeszli do omawiania kwestii dywanu i sprzętu do zamiatania:
– „Mam nadzieję, – powiedział Piotr Korytkowski – że wiele informacji zostanie mi przekazanych, ale proszę, żeby było więcej tych pozytywnych niż negatywnych „
– „ Te negatywne zamiotę pod dywan „ – odpowiedział Odchodzący Prezydent
– „ A potem będą wychodzić ? – zapytał Nowy Prezydent. I dodał coś o miotle, która otrzymał na urodziny
*
Jak już sobie pogadali oficjalnie o najważniejszych problemach, to zamknęli się na rozmowę w cztery oczy. Nie ustaliliśmy, gdzie w tym czasie była Żona Nowego Prezydenta.
*
Ale wiemy za to kto na Sali sesyjnej usiadł obok Żony Pana Prezydenta. No zgadnijcie ? Tak ,tak, były radny Kazimierz Lipiński. Kaziu, ( przepraszam za poufałość) zawsze wiedział gdzie siedzieć…
*
Do Pierwszej Damy chciał się też dosiąść bardzo były radny Białkowski, ale zabrakło miejsca. Obyło się bez przepychanek.
*
Na sesji nie było już niestety Pani Dyrektor Gabinetu Prezydenta Szydłowskiej. No tej co mówiła do Prezydenta Józinek , a miała ksywkę Nadprezydent. Przeniosła się do budynku przy Wojska Polskiego na wice szefową wydziału od festynów i koncertów „ Prezydent Nowicki zaprasza”.
*
Oczywiście nie wiemy czy to prawda, ale mówi się w kuluarach ( a co !), więc mówi się w kuluarach, że Odchodzący Pan Prezydent Józef Bez Urazy Nowicki podpisał na odchodne kilka (?) umów menażerskich z ulubionymi dyrektorami. Na pięć lat… Jest to prawdopodobne, bo trochę wcześniej podpisał umowę pięcioletnią z Panią Dyrektor KDK…
Oznaczało by to, ze urodzinowa miotła Prezydenta Korytkowskiego przez pięć lat postoi w kącie…
*
Tymczasem Nowy Prezydent zapowiada reorganizację konińskiego magistratu. Ma być „dość głęboka”. – W pierwszej kolejności to będzie urząd, natomiast spółki będzie to kolejny etap . Być może Nowy Prezydent nie wie o kontraktach. To by było nic dziwnego, bo jako szef koalicyjnego Klubu Radnych PO nie wiedział nic o planowanych, ba , zatwierdzonych podwyżkach na energię cieplną.
*
Rzeczywiście, jak powiedział Nowy Prezydent z tymi opłatami ma : „ Mam mały problem”.
– „Nie było żadnych konsultacji, wszyscy jesteśmy zaskoczeni tym faktem. – powiedział Prezydent Korytkowski – Będziemy działali i zobaczę, co się w tym względzie da zrobić. Te podwyżki są zatwierdzone. Od 1 grudnia będą obowiązywały.. Dzisiaj mamy 21 listopada, czyli za 10 dni one wchodzą w życie. Nie wiem, czy cokolwiek jest możliwe do wskórania. „
*
W ramach „ małych problemów” Prezydent Piotr Korytkowski spotkał się z Profesorem A. Madajem, autorem ekspertyzy „ Nowej Przeprawy”. Tyle wiemy, ze na początek trzeba będzie wymienić kolejny „ kabel naprężający”. Taki mały problem…
*
Pan Prezydent zadeklarował w swym wystąpieniu po złożeniu Ślubowania , że : „nie będziemy więc przesuwać sporów z ulicy Wiejskiej w Warszawie do Rady Miasta Konina., Chcę współdziałać z wszystkimi radnymi, organizacjami, aktywistami, mieszkańcami”.
W luźniejszej atmosferze , już w Urzędzie Miasta, dodał: „będę otoczony ludźmi, którzy będą realizowali program napisany przez Koalicję Obywatelską”.
*
No ale to było niejako oczywiste. Na wstępie wierzymy w ową legendarną miotłę, w usuwanie małych problemów i ciekawi jesteśmy co też wylezie jeszcze spod dywanu Prezydenta.
Generalnie życzymy sukcesu, aczkolwiek nie możemy obiecać, że nie będziemy się nabijać
Do usłyszenia za tydzień
Adam Zagórski
A mnie ciekawi jak to się stało że Panowie Radni z „Konin Na TAK” głosowali wraz z PO i SLD przy wyborze Przewodniczącego Rady.
Głosowanie na przewodniczącego rady było tajne.Nikt nie wie jak ktoś głosował.Możemy tylko spekulować.
Jo górnik z kopalnio Bytom jo sie wos pytom, kaj je tyn Pon co felietony pisoł,