Konin leżący na granicy dwóch zaborów, zamieszkiwany wspólnie przez katolików, przez ewangelików, prawosławnych i izraelitów musiał być także w kuchni mieszaniną dań tych wyznań i narodowości. Szczególnie w konińskiej kuchni zagościły dania kuchni żydowskiej. Zapewne z tej racji, że blisko jedna trzecia mieszkańców przedwojennego Konina to byli Żydzi.
Dziś, w związku z tym, chciałam Państwu zaproponować danie z konińsko – żydowskiej kuchni, a mianowicie „ gęsie pipki”.
Weź:
pół kilograma żołądków kurzych
pół kilo cebuli
kilka ząbków czosnku
tłuszcz gęsi, kaczy albo oliwa, ewentualnie zwykły olej
sól i pieprz do smaku
szczypta curry
Przygotowanie:
Żołądki umyj dokładnie i pokrój na mniejsze części. Włóż na sitko i trzy razy przelej wrzątkiem. Następnie krótko obgotuj, odcedź na sitku i przełóż do dość szerokiego garnka.
Dodaj do nich cebulę – posiekana i przesmażoną na oliwie, posiekany czosnek i przyprawy: sól, pieprz i curry. Zalej wodą, ale tylko tyle by przykryła żołądki. Zagotuj – zmniejsz gaz i gotuj pod przykrywką jeszcze 2 godziny.
Na koniec można też wstawić garnek – bez przykrywki – do gorącego piekarnika na 20-30 minut. Ja gotowałam jeszcze chwilę bez przykrywki, żeby odparował nadmiar sosu.
Podawać można z pęczakiem, kaszą perłową lub podobną, grubą kaszą.
Smacznego
Ciocia Melania