Przedwojenna kuchnia konińska (23 ) – Nalewka adamowska

Broń Boże nie zamierzam propagować alkoholu, gdyż powszechnie wiadomo, że jest szkodliwy. No chyba, że od święta, no chyba, że w małych ilościach, no chyba, że nalewkę, no chyba, że „ ku zdrowotności”.

Ponieważ zbiegły się te wszystkie przyczyny zdradzić pragnę stary przepis na nalewkę adamowską.

Bierzemy drewno świeżo ściętego dębu. Tniemy je na małe szczapki ( tak mniej więcej 2 x2 x4 cm). Szczapki wkładamy do garnka i zalewamy gorącą wodą na 20 minut.

Po upływie 20 minut zlewamy wodę. Rozkładamy drewienka na blasze do pieczenia i wkładamy do piekarnika, gdzie prażymy je przez 2 godziny w temperaturze 250 stopni Celsjusza.

Ostudzone drewno ( powinno być lekko sczerniałe) układamy ciasno w słoiku i zalewamy spirytusem.

Po dwóch tygodniach otrzymujemy ekstrakt, który rozpuszczamy z alkoholem około 35 %.

Otrzymana nalewka powinna mieć lekko brązowy kolor i smakiem przypominać starkę.

Pozdrawiam serdecznie i świątecznie

Ciocia Melania

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Ta witryna używa plików Cookie. Aby zapewnić jej poprawnie działanie, konieczne jest ich zatwierdzenie.