Flagę Unii Europejskiej i flagę polską rozwinęli przed konińskim sądem uczestnicy demonstracji. Zapalili także 18 zniczy. Z tego co zrozumiałem chcieli demokratycznie wymusić na demokratycznie wybranym Parlamencie zawieszenie działalności., która jest oczywiście niedemokratyczna. Zagadnienie świetnie opisał jeden z portali; „ Stworzyli łańcuch w obronie wolności”. Łańcuch kojarzy się nam jednoznacznie.
*
Podczas konferencji prasowej w sprawie geotermii na tak zwanej „ Wyspie Pociejewo” Pan Prezydent powiedział, ( w dużym skrócie), że stadion nie zostanie rozebrany dopóki nie zostanie rozebrany. To jeszcze nic. Pan Prezydent ogłosił zbliżający się cud gospodarczy, a mianowicie powiedział, że : „ pozyskane środki z rozbiórki stadionu wykorzystamy do budowy nowego”. Super !
*
Pan Prezydent , jak się już uprze, to się uprze. Wiem, że miasto z naturalnego bogactwa nie wie co już robić z pieniędzmi ( bo przecież nie dołoży na kulturę czy inne takie), a kasę trzeba jakoś wydać. Pan Prezydent postanowił ( i się uparł) wydać kasę na ruszenie czegoś co jeszcze nie zostało ruszone i jest największym zabytkiem Konina. Tak, tak. Pan Prezydent postanowił zmodernizować Słup Milowy, który rzeczywiście jest stary , bo pochodzi z 1151 roku. Ponieważ słup, jak słup i nie robi na Panu Prezydencie wrażenia, Pan Prezydent postanowił Go upiększyć i osobiście wybrał projekt dodający do słupa zwierciadło i „kiosk informatyczny”.
Podobno po spojrzeniu w lustro i zadaniu pytania „ lustereczko powiedz przecie, kto jest najlepszym Prezydentem w świecie ? „ Kiosk informatyczny” odpowiadać będzie …
I tak będzie jeszcze przez trzy kadencje, czego oczywiście sobie i Panu Prezydentowi życzymy.
*
No ale mamy sukces. Okazało się co prawda, że gwarancja na „ nową przeprawę” była tylko na kilka lat i dawno minęła, bo wiadomo przecież, że mosty i wiadukty buduje się, góra na lat dwadzieścia , a potem rozbiera i buduje na nowo ( wiadukt Briański), ale wykonawca zgodził się wymienić „kabel naprężający” za friko. Nie do końca wiadomo kiedy i jak, ale to już nie nasze zmartwienie. Pan Prezydent na samą myśl o naprawie przywrócił opłaty za komunikację miejską.
*
Tak przy okazji. Czy dowiemy się kiedyś, najchętniej przed wyborami, jaka była przyczyna pęknięcia tego tam „naprężającego”. Bo mówi się różnie
*
No a w najbliższą środę kolejna Sesja Rady Miasta podczas której Radni zatwierdzą kilka pomysłów Pana Prezydenta i pochylą się z troską nad krzywym chodnikiem gdzieś tam
A więc , do usłyszenia za tydzień
Adam Zagórski
„Tego, o czym nie mówimy, nie ma” – zakładali komuniści. Wiele też wyjaśnia sprytnie ukryte w tekście zdanko – „z tego, co zrozumiałem”. Nic dodać, nic ująć.
Kiedyś w PZPR czyli partii rządzącej I sekretarza znali wszyscy,Jedni go uwielbiali inni się go bali i wszystko było jasne.Teraz podobno były wybory w powiecie w partii rządzącej i nikt I sekretarza nie zna o co tu chodzi?
IPN Po 660/402 sygnatura dawna R-7