Na XXXVII Sesji zebrała się Rada Miasta Konina. Zawsze sprawia mi to radość, bo przecież radni mogli by się nie zebrać, a korzyści z ich zebrania nie zostały do końca oszacowane.
*
Podczas sesji radni zadziwili Prezydenta Nowickiego, choć jak powiedział : „ już myślał, że go nic nie zadziwi”. Prezydent się jednak zadziwił, bo radni się z nim nie zgodzili. A poszło o zegar. Ten , który był, którego nie ma, a który ma być.
Prezydent chciał „ zrobić dobrze” i wypatrzył gdzieś, chyba na Allegro , zegar stojący za 190 000 złotych polskich. Radni z prawa i lewa oświadczyli, że proponowany zegar jest do niczego bo niczym się nie kojarzy z Koninem. Prezydent polemizował, twierdząc, że zegar wykonany jest z „ metalu podobnego do aluminium, a aluminium jest symbolem Konina”. Dalsza dyskusja zeszła na wielkość produkcji aluminium, wady i zalety elektrolizy. Koniec końców, po 45 minutach dyskusji, sprawę odłożono na później.
*
Tak przy okazji wypomniano Panu Prezydentowi nowy samochód służbowy i jakiś milion wydany na wizytówki i inne upominki promocyjne. ( Znowu nic nie wiemy, chyba, że chodzi o te torby, które prezydent rozdaje uczniom i przedszkolakom? Sorki … i dziennikarzom.)
*
Następnie rozwinęła się interesująca dyskusja o komarach. Pan prezydent z elokwencją stwierdził, że bez sensu jest walczyć z komarami, bo gryzą komarzyce. Już chcieliśmy Go posądzić o seksizm, ale na szczęście zrehabilitował się witając podczas przerwy pocałunkiem większość obecnych pań Dyrektor i Pań Kierowniczek. Chociaż? Może jednak? Nie pocałował, ani Dyrektorów spółek miejskich, ani Dyrektora biblioteki…
*
Dyskusja o komarach była nieco krótsza niż o zegarze, ale i tak zajęła 30 minut. Potem poszło już szybciutko. Radni zżymając się nieco na zapis o możliwości budowy centrów handlowych o powierzchni powyżej 2000 metrów, przyjęli do wiadomości stwierdzenie Pana Prezydenta, że zapis jest bo jest, ale on nigdy marketów na Pociejewie nie wybuduje , i klepnęli plan zagospodarowania tego miejsca. Dyskusja była o połowę krótsza od dyskusji o komarach i trzy razy krótsza od dyskusji o zegarze.
*
Ja wiem, że na słowie Pana Prezydenta, jak na Zawiszy i wierzę bardzo, wręcz granicząco z pewnością, że Pan Prezydent nie wybuduje na Pociejewie galerii handlowej. Szkoda jednak, ze radni nie zapytali: „ A co będzie, gdy galerię wybuduje ktoś inny?”.
*
Postępuje morska specjalizacja PKS Konin. Po budowie tramwaju wodnego PKS wyremontował prom w Krzymowie. W międzyczasie przegrał przetarg na obsługę komunikacji zastępczej dla Kolei Wielkopolskich. Przedstawił najdroższą ofertę. Może więc jakąś Ligę Morską i Kolonialną by w zamian założyć?
*
Przyszła wiosna, przyleciały ptaszyska i muchy, ożywili się posłowie. Poseł Tomasz Nowak, dajmy na to, wyraził zaniepokojenie. Zaniepokoił się głównie losem Jeziora Wilczyńskiego.
Zaniepokoił się też były poseł Zdzisław Jankowski i napisał list do rady Miasta Konina o dopuszczenie mieszkańców do głosu. Ponieważ ni cholera nie wiemy kto to był Pan Jankowski , sprawdziliśmy w Wikipedii . I co ?
W latach 70. należał do PZPR. W latach 1994–2001 pełnił funkcję radnego miasta Rychwał. Od 1996 do 2008 pełnił funkcję wiceprzewodniczącego Solidarności 80. Równocześnie przewodniczył zarządowi regionu wielkopolskiego tego związku. W 2001 zasiadł we władzach wojewódzkich Związku Zawodowego "Samoobrona".
W wyborach w 2001, otrzymawszy 7446 głosów, został posłem IV kadencji wybranym z listy Samoobrony RP w okręgu konińskim. Pracował w Komisji Skarbu Państwa oraz Komisji Gospodarki. W 2003 został wykluczony z tej partii[1]. W tym samym roku współtworzył Polską Rację Stanu, w której objął funkcję wiceprzewodniczącego[2]. Następnie przeszedł do Ligi Polskich Rodzin. W lipcu 2005 wystąpił z LPR i wrócił do Samoobrony RP, w wyborach parlamentarnych w tym samym roku z jej listy bez powodzenia ubiegał się o reelekcję (otrzymał 1557 głosów).
No i OK.
*
No ale jednak powiało optymizmem. Radny Michał Kotlarski zgłosił na Sesji wniosek o zmianę nazwy ulicy Generała Berlinga. Pan prezydent powiedział, że powoła komisję. Zawsze to lepiej niż po prostu sprawdzić w wykazie IPN. Będąc więc wdzięcznym Radnemu Kotlarskiemu, póki co, stwierdzić muszę, że uważam, iż nazwa ulicy Generała Berlinga powinna zostać zmieniona.
Do usłyszenia za tydzień
Adam Zagórski