Była taka scena w polskim filmie.
„Ja to mam w zasadzie dobre połączenie do pracy. Wyjeżdżamy kolegami samochodem do Konina o 3.00. Zostawiamy samochód na parkingu , na Zatorzu ( dworzec w remoncie) i idziemy na pociąg. Już o 3.42 mamy pociąg do Wrześni. To się trochę prześpimy i we Wrześni mamy zaraz, o 5.10 przesiadkę na autobus do Poznania. Jak nie ma korków, to już o 6.13 jesteśmy na dworcu w Poznaniu. Kwadransik tramwajem i już jesteśmy w pracy. Po pracy, bez pośpiechu jedziemy na pociąg do Wrześni o 17.50. Przesiadka we Wrześni o 18.54 i już o 20.28 jesteśmy w Koninie. O 21 jestem w domu. Tutaj sporo oszczędzam, bo jem obiad razem z kolacją. Myję się, przebieram i właściwie gotowy jestem na wyjazd do pracy o godzinie 3.00 ”
(aktualne od 12 czerwca)
Nie prawdą jest – ogłosiły media – że kumulacja inwestycji w Koninie, w roku przyszłym, ma coś wspólnego z okresem wyborczym.
*
Słyszeliśmy taki dowcip: „Wiesz dlaczego Prezydent Konina kupuje nowy samochód służbowy? Żeby móc dojechać do Poznania.”
Taki sobie…..
*
Ale swoją drogą jest po co jechać. Wojewoda poznański poszedł Prezydentowi na rękę i zabrał tereny zamieszkałe przez konińską mniejszość etniczną gminie Stare Miasto. Jak to się mówi : „ Ziemi ci u nas dostatek, ale i tę przyjmiemy jako zapowiedź zwycięstwa.”
*
W Turku zbliżają się do finału budowy ciepłowni miejskiej. A w Koninie?
W Koninie przecież jest wiosna…
*
Nasz sympatyczny kolega, Pan Redaktor Robert Olejnik ubolewa w swoim artykule z cyklu: „ Konin jest nasz”, że władze miasta nie raczą nawet odpowiedzieć, ustosunkować się, do stawianych im w tym cyklu zarzutów.
Panie Robercie! I Pan wie, i my wiemy, że Konin od dawna nie jest nasz, ale muszę Pana pocieszyć, że Urząd grodu nikomu nie odpowiada. W sensie odpowiedzi. No bo tak, to odpowiada i to bardzo…
*
Do wymienionych przez Pana Redaktora Roberta instytucji , które nie reagują na prasową krytykę ( Urząd Miasta, Prokuratura) dodam jeszcze z pewnym zażenowaniem … Wysoką Radę Miasta.
*
A tak poza tym uważam, że nazwa ulicy Generała Berlinga powinna zostać zmieniona
Do usłyszenia za tydzień
Adam Zagórski
W konińskim PISie PO staremu Kwazi Modo dalej szarpie za linę od dzwonka tyle tylko że dzwonek już nie dzwoni tylko tłucze i skowyczy jak kopnięte stare wiadro na złomowisku.
W konińskim PISie PO staremu Kwazi Modo dalej szarpie za linę od dzwonka tyle tylko że dzwonek już nie dzwoni tylko tłucze i skowyczy jak kopnięte stare wiadro na złomowisku.
Zofia Itman na prezydenta! Żart taki. Dość kiepski.
Informacja pana Stanisława Piguły z jego felietonu na łamach PK o możliwości wystawienia przez PIS pana Wiatrowskiego jako kandydata PIS na prezydenta Konina ciekawa, ale nieprawdziwa.
Oczywiście gość mierzy w CPL posadka w Koniowie byłaby degradacją,
Redaktor Piguła lubi uchodzić za najlepiej poinformowanego,ale często jego żródła informacji nie są wiarygodne.I to jest taka sytuacja.
Kandydatura Mariusza Wiatrowskiego merytorycznie bardzo wskazana, ale politycznie nie do zrealizowania, bo w PiS przecież nie o względy merytoryczne chodzi !
Szanowny Panie Zagórski… trudno odpowiadać na zaczepki redaktora, który nie ma odwagi podpisywać się pod felietonami własnym nazwiskiem:) Ps. wojewoda poznański? wstydliwa wtopa.
A o co chodzi?