10 marca br. Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Poznaniu odmówił określenia środowiskowych uwarunkowań dla przedsięwzięcia polegającego na wydobyciu węgla brunatnego i kopalin towarzyszących z odkrywki Ościsłowo. Postępowanie w tej sprawie toczyło się z wniosku PAK Kopalni Węgla Brunatnego Konin SA. W jego trakcie zgromadzono bardzo obszerny materiał dowodowy i przeprowadzono dwukrotnie procedurę udziału społeczeństwa oraz rozprawę administracyjną otwartą dla społeczeństwa.
W świetle zgromadzonych dowodów stwierdzono, że istnieje wysokie prawdopodobieństwo znacząco negatywnego wpływu przedsięwzięcia na Jezioro Wilczyńskie, będące przedmiotem ochrony obszaru Natura 2000 Pojezierze Gnieźnieńskie PLH300026. Regionalny dyrektor wezwał inwestora (pismem z 22.08.2016 r.) do uzupełnienia dokumentacji wniosku i przedstawienia propozycji kompensacji przyrodniczej. Taki dokument nie wpłynął do RDOŚ w Poznaniu mimo kilkukrotnych ponagleń kierowanych do PAK KWB Konin SA i wynikających stąd przedłużeń terminu zakończenia postępowania.
W ocenie oddziaływania na środowisko planowanej inwestycji należało uwzględnić skutki odwodnienia eksploatowanej obecnie odkrywki Jóźwin IIB. Lej depresji powstały w wyniku odwadniania tej odkrywki wywiera decydujący wpływ na opadanie lustra wód jezior Powidzkiego Parku Krajobrazowego, najbardziej widoczne w Jeziorze Wilczyńskim. Wyniki analizy wskazują, że rozpoczęcie odwodnienia planowanej odkrywki Ościsłowo pogłębi oddziaływanie istniejącej odkrywki Jóźwin IIB na Jezioro Wilczyńskie. Tym samym wykazano pośredni wpływ odkrywki Ościsłowo na jeziora Powidzkiego Parku Krajobrazowego już od momentu rozpoczęcia inwestycji. Co więcej, nawet przy zasilaniu Jeziora Wilczyńskiego wodami z odwodnienia obu odkrywek nie będzie możliwe uniknięcie negatywnego wpływu na chronione siedliska przyrodnicze. Nie pozwala na to odmienny skład fizykochemiczny wód kopalnianych.
Przepisy ustawy o ochronie przyrody, co do zasady zabraniają podejmowania działań, które mogą znacząco negatywnie oddziaływać na chronione siedliska obszaru Natura 2000. Wyjątkowo dopuszcza się ich realizację pod warunkiem wykonania kompensacji przyrodniczej, czyli takich czynności lub zabiegów, które odtworzą zasoby w innym miejscu. Inwestor nie zgodził się z udowodnioną w postępowaniu tezą o negatywnym oddziaływaniu planowanej odkrywki Ościsłowo na przedmioty ochrony obszaru Natura 2000 i w związku z tym nie wyraził woli przedstawienia kompensacji. Ze względu na brak uzasadnienia tego stanowiska regionalny dyrektor uznał dalsze prowadzenie postępowania za bezcelowe.
Regionalny dyrektor rozumie znaczenie budowy odkrywki Ościsłowo dla lokalnej społeczności, a zwłaszcza dla rynku pracy we wschodniej części województwa, przyjmuje też zaniepokojenie pracowników o przyszłość zakładu. Ma również na uwadze istnienie nadrzędnego interesu publicznego w zapewnieniu bezpieczeństwa energetycznego Państwa. Jednak decyzję o tym czy dopuszczalne jest poniesienie określonych kosztów środowiskowych związanych z planowaną inwestycją mógł podjąć wyłącznie na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego, rozważając wszelkie wątpliwości i odnosząc się do formułowanych zastrzeżeń w uzasadnieniu rozstrzygnięcia.
Tragedia dla regionu
Tylko rolnictwo i jakas fabryka moze fabryka prezerwatyw uratuje region
Straszne!
Taka katastrofa gospodarcza, siłą rzeczy odbije się na wynikach wyborów parlamentarnych. Panie Czarnecki – jest to Pana ostatnia kadencja. Nawet z 1 miejsca. Jeśli oczywiście odważy się Pan startować z naszego regionu.
Nie rozumiem dlaczego pan poseł Nowak nie załatwił tej sprawy przez 8 lat rządów Platformy Obywatelskiej?
po ma na celu zniszczyc polska gospodarke a gornictwo przede wszystkim dlatego donek jest tam gdzie jest sprzedawczyk i judasz jesli jeszcze wiekszosc spoleczenstwa zachwyca sie tym bydlakiem ktory zadluzyl nasz kraj i dalej dziala na jego szkode to trudno slepcy wybieraja a to jest problemem dla reszty spoleczenstwa napewno po nie poprawi nic w tym naszym biednym kraju
Ludzie czas myśleć co po węglu – przecież było wiadomo,że wiecznie nie będą kopać … przedłuzanie agoni nie ma sensu!
Najgorsza jest lokalna mentalność – węgiel brunatny jako jedyne rozwiązanie dla regionu. Co mają powiedzieć w Pile czy Lesznie. Konin musi się pogodzić i znaleźć inną strategię na swój rozwój! Tyle czasu już stracono głosując na ludzi bez nowej wizji przyszłości.
W regionie w którym wybudowano trzy elektrownie,że o sieciach przesyłowych nie wspomnę,racjonalnym jest jak najdłużej użytkować istniejącą infrastrukturę.Również po to żeby kupić czas na rozwój nowoczesnego przemysłu..Dodatkowo jest to niezbędne przy bliskich już niedoborach energii w Polsce.
Trzeba było puścić Dęby Szlachecki i Ościsłowo i wtedy zakończyć odkrywki a tak będzie katastrofa. Mam nadzieję że ktoś beknie za tę decyzję